Zespół z Legionowa przegrał we własnej hali z radomiankami i tym samym o awansie do półfinału TAURON Ligi zdecyduje dopiero trzeci mecz. – Raz się udało, może drugi raz też się uda. Na pewno będziemy walczyć, nie poddamy się i zrobimy wszystko, żeby przywieźć zwycięstwo do Legionowa – zapowiedziała Alicja Grabka.
Legionowiankom nie udało się przypieczętować awansu do półfinału. W drugim spotkaniu z Radomką Legionovia nie wykorzystała swoich szans i przegrała 1:3.- Śmiałyśmy się przez łzy, że tak naprawdę brakło czterech punktów do tego, żeby w tej czwórce być. Pierwszy set bardzo smutny – prowadzili 19:10 i nie potrafimy dokończyć, postawić kropki nad i. Myślę, że jest we mnie dużo emocji i ciężko jest mi teraz powiedzieć cokolwiek rozsądnego. Chciałabym w niedzielę zresetować głowę i w poniedziałek przyjść na trening pracować na chłodno, spokojnie. Co się wydarzyło? Nie wiem czy przestraszyłyśmy się tego, że możemy wygrać. Ciężko cokolwiek powiedzieć. Mam nadzieję, że w ostatnim meczu pokażemy się z dobrej strony i pokażemy fajne widowisko – podsumowała Alicja Grabka. – To na pewno mecz niewykorzystanych szans, bo w drugim secie również prowadziłyśmy czteroma czy pięcioma punktami, w czwartym również prowadziłyśmy 4:1 i tak naprawdę nie wiem czego tak bardzo nam brakuje, że nie potrafiłyśmy zwłaszcza w tym pierwszym secie dokończyć. Na pewno jesteśmy smutne, ale postaramy się powalczyć – dodała.
W drugim ćwierćfinale trener Radomki miał już do dyspozycji kontuzjowaną wcześniej Katarzynę Skorupę. Dodatkowo w ramach transferu medycznego za Janisę Johnson do Radomki dołączyła Ana Bjelica.- Kasia to jest zawodniczka topowa, tutaj można tylko ukłonić się przed nią. Na pewno jej powrót do drużyny zaważył, chociaż Paulina też sobie radziła, szacunek dla niej. Ale Kasia to znakomita zawodniczka. Myślę, że nie użyły dużo Any Bjelicy tak, jak myślałyśmy że będzie. Można powiedzieć, że wydaje mi się, ze ją miałyśmy pod kontrolą, ciężej było z Kasią – przyznała Grabka.
Rywalizacja ćwierćfinałowa wraca teraz do Radomia. – Oczywiście, że jest wiara. Ja jestem pewna, że moja drużyna zrobi wszystko, żeby zagrać jak najlepsze spotkanie. Co będziemy mogły, to zrobimy a zweryfikuje nas boisko. W Radomiu są zawodniczki, których tylko można pozazdrościć. Mam nadzieję, że będzie fajny mecz – zapowiedziała rozgrywająca. – Raz się udało, może drugi raz też się uda. Na pewno będziemy walczyć, nie poddamy się i zrobimy wszystko, żeby przywieźć zwycięstwo do Legionowa – zakończyła.
źródło: opr. własne, PLS TV, polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS