A A+ A++

Rozpoczęta o godzinie 12:00 doniosła ceremonia zgromadziła w stołecznym gmachu najważniejsze osoby związane z Alfą Romeo: podstawowych kierowców – Kimiego Raikkonena wraz z Antonio Giovinazzim, rezerwowego Roberta Kubicę, szefa ekipy Frederica Vasseura, dyrektora technicznego Jana Monchauxa, a także prezesa sponsora tytularnego PKN Orlen, Daniela Obajtka. Wydarzenie, które trwało nieco ponad 20 minut z uwagi na reżim sanitarny odbyło się bez udziału kibiców, czy dziennikarzy.

Alfa nie zaskoczyła niczym ekstrawaganckim w swoim malowaniu. Nadwozie wciąż zdobi kolor biały i czerwony, tyle że tym razem barwy te zostały odwrócone – choćby nawiązanie do polskiej flagi – na górze biel, na dole czerwień.

Zespół z Hinwil poprzedni sezon zakończył na odległej, 8. pozycji z dorobkiem zaledwie ośmiu punktów w klasyfikacji generalnej. Z uwagi na to, że w kampanii 2021 nie dojdzie do znacznych zmian w regulaminie sportowym, trudno oczekiwać, by wynik ten został teraz przebity, choć i tak polscy kibice z pewnością bacznie będą śledzić poczynania akurat tej ekipy.

A to oczywiście za sprawą Roberta Kubicy, który wkrótce rozpocznie drugi sezon w roli rezerwowego Alfy Romeo. Krakowianin w ubiegłym roku oprócz pracy w symulatorze, miał okazję do występów w treningach przed kilkoma wyścigami; pojawił się łącznie na pięciu torach – w Austrii, Wielkiej Brytanii, Bahrajnie, Abu Zabi oraz na Węgrzech.

Co warto jeszcze odnotować, chwilę przed rozpoczęciem dzisiejszej uroczystości zespół ogłosił pozyskanie nowego sponsora. Firma Zadara zajmuje się szeroko pojętą informatyką i transferem danych. Jej logo będzie widoczne na nowym malowaniu.

Alfa Romeo to trzeci zespół Formuły 1, który zaprezentował swój bolid na przyszły sezon. Wcześniej uczynił to McLaren i AlphaTauri. Natomiast już jutro karty odsłoni pierwsza ekipa ze ścisłej czołówki – Red Bull Racing.

Frederic Vasseur:
“Prezentacja nowego samochodu to zawsze emocjonująca chwila, ponieważ stanowi ona kulminację miesięcy pracy wszystkich w fabryce i początek nowego rozdziału. Uważam, że filozofia, na której opiera się zespół, pozostanie niezmienna: jutro musimy spisać się lepiej niż dzisiaj.
Poprzedni sezon zakończyliśmy na ósmej lokacie, więc teraz musimy celować w lepszy wynik. Aby to osiągnąć, musimy stale poprawiać się pod każdym względem, zarówno na torze, jak i w fabryce. Każdy zespół na starcie ma bardzo wysokie oczekiwania: wszyscy liczą na to, że praca wykonana podczas zimowej przerwy będzie procentować już od pierwszego wyścigu. Wkrótce więc nadejdzie czas weryfikacji.”

Jan Monchaux:
“C41 powstało w nietypowych warunkach, ponieważ regulacje uniemożliwiły w tym roku rozwój całego samochodu. Stąd wiele komponentów w zaprezentowanym przed momentem aucie zostało zapożyczonych z C39, zaś dostępne tokeny wykorzystaliśmy na poprawę podłogi i przedniego skrzydła. Taka sytuacja oznacza, że w momencie rozpoczęcia testów będziemy mieć większą wiedzę o tym bolidzie, lecz i tak praca wykonana podczas tych trzech dni będzie istotna. Wówczas dopiero będziemy mogli zweryfikować nasze oczekiwania z rzeczywistością, a także poznamy nowe opony. Jesteśmy gotowi na nowy sezon i nie możemy doczekać się ujrzenia naszych nowych bolidów na torze.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwszy etap konsultacji Planu Strategicznego zakończony
Następny artykułKodeks pracy 2021 – zmiany