A A+ A++

fot. Piotr Sumara – PLS

Impel #VolleyWrocław pokonał LOS Nowy Dwór Mazowiecki w finale PreZero Grand Prix PLS 2:1 i optymistycznie otworzył sezon przygotowawczy do nowej edycji TAURON Ligi. – Dla mnie to jest fajne podsumowanie sezonu plażowego, podczas którego przez ostatnie kilka miesięcy miałam okazję grać – przyznała MVP turnieju, Aleksandra Gromadowska.

Wrocławianki w półfinale pokonały Jokera Świecie 2:0, a w finale w trzech setach były lepsze od siatkarek z Nowego Dworu Mazowieckiego. – Organizacja była na najwyższym poziomie, wszystko miałyśmy zapewnione. Nasz poziom z meczu na mecz wzrastał i myślę, że można było oglądać trochę dobrej siatkówki plażowej i halowej – stwierdziła Aleksandra Gromadowska, przyjmująca zespołu z Wrocławia.


Drużyna z Dolnego Śląska źle rozpoczęła finałowe starcie i pierwszą partię przegrały do 20, jednak w kolejnych odsłonach opanowały sytuację i przejęły kontrolę nad przebiegiem meczu. – Tym bardziej się cieszymy, bo wróciłyśmy z dalekiej podróży po pierwszym secie. Ja znam piach, znam piłkę i warunki. Jest to dyscyplina inna niż siatkówka halowa, ale też niż siatkówka plażowa w tradycyjnej odmianie. Dla mnie to jest fajne podsumowanie sezonu plażowego, podczas którego przez ostatnie kilka miesięcy miałam okazję grać. Jest to też fajne rozpoczęcie sezonu halowego, bo teraz już od razu wchodzimy na salę – przyznała zawodniczka #VolleyWrocław.

Siatkarki z Wrocławia w mocno przebudowanym składzie rozpoczęły już przygotowania do nowego sezonu TAURON Ligi. – Humoru w tym zespole nie brakuje, o to się nie boję. To zwycięstwo na pewno doda nam skrzydeł w tym sezonie przygotowawczym, który jest trudniejszy niż gra w lidze, szczególnie jeśli chodzi o fizykę. Ten turniej jest mocnym, optymistycznym akcentem na rozpoczęcie – powiedziała przyjmująca. Dołączyła ona do #VolleyWrocław po niecałym sezonie spędzonym w Enerdze MKS Kalisz. Jak ocenia dotychczasową współpracę z pierwszym szkoleniowcem ekipy, Dawidem Murkiem? – Chyba nie miałam jeszcze trenera, który razem z nami by przyjmował, zagrywał i asekurował. Na pewno nie chcemy go powstrzymywać przed tym, bo gra razem z nami – dodała Gromadowska.

Zadowolenia z rezultatu nie ukrywał trener wrocławskiego zespołu. – Oczywiście cieszymy się bardzo, chociaż tak jak wszyscy podkreślali, traktowaliśmy ten turniej jak zabawę i wynik był drugorzędny. Mimo wszystko przyjechaliśmy tutaj pokazać dobrą siatkówkę i chyba to zrobiliśmy – stwierdził Dawid Murek. – Wzięliśmy dziewczyny, które mają do czynienia z piaskiem na co dzień, które bardzo dobrze sobie na nim radzą i dzięki nim jest taki wynik a nie inny. Podkreślam też, że cała drużyna miała w to wkład, bo w każdym meczu były zmiany, także każda z nich dołożyła cegiełkę do tego zwycięstwa – dodał szkoleniowiec.

Turniej w Gdańsku nie był jednak etapem przygotowań dla wrocławskiej drużyny. – Traktujemy to bardziej jako odskocznię od codzienności, którą mamy na sali. Tydzień wcześniej zaczęliśmy przygotowania, także fajnie było coś takiego zrobić. Przede wszystkim chodzi o atmosferę w zespole, żeby to później przyniosło nam dobry efekt w trakcie sezonu – zakończył Dawid Murek.

źródło: opr. własne, PLS TV

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDlaczego Gazprom spowolnił zatłaczanie gazu do europejskich magazynów?
Następny artykułTen stolik z IKEA oczyszcza powietrze