Krzysztof Katka: Jednym z tematów poruszanych w rocznicę śmierci Pawła Adamowicza były groźby, które są kierowane pod pani adresem. Piotr Adamowicz apelował, aby zatrzymać tę falę nienawiści. Czy coś zmieniło?
Aleksandra Dulkiewicz: To zjawisko nie ustało. Jedna rzecz to są groźby, druga to obraźliwe wiadomości, a trzecia to wykorzystanie symboli propagujących faszyzm. Niestety jest tak, że intensywność tych wiadomości jest związana z zainteresowaniem, jakie miastem Gdańsk i moją osobą wykazują media narodowe i prawicowe. Ostatnio pojawiła się informacja o panu, który kierował groźby, a następnie zadzwonił, by przeprosić. Istotne dla mnie były jego słowa, że w telewizji różne rzeczy mówią i człowiek sam nie wie, jak jest.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS