Kobiety nie tylko służą w wojsku, ale również te w cywilu swoją pasją do militariów potrafią zaskoczyć niejednego mężczyznę. Do takich pasjonatek należy Aleksandra Bazarewicz, która razem z mężem prowadzi Muzeum Sprzętu Wojskowego w Mrągowie.
— Militaria to wciąż nietypowe zainteresowanie wśród kobiet. Skąd to się u pani wzięło? Wina męża czy może jednak ciągnęło panią wcześniej do takiej tematyki?
— Jak byłam małą dziewczynką to chciałam zostać kierowcą rajdowym, a moim pierwszym nauczycielem prowadzenia samochodu był mój tata. I do dziś wspominam swoją pierwszą lekcję jazdy autem po polnej drodze. Więc można śmiało powiedzieć, że do motoryzacji ciągnęło mnie od najmłodszych lat. Bardzo szybko zrobiłam prawo jazdy i za kółkiem czuje się bardzo dobrze. Kiedy poznałam Sławka miał kilka sprzętów wojskowych. I to dzięki niemu miałam możliwość poznać takie pojazdy z bliska. Razem jeździliśmy na zloty militarne i można powiedzieć, że wspólna pasja nas połączyła.
— Skąd wziął się pomysł, żeby zrobić z tego sposób na życie?
— Kiedy pojazdów na naszym podwórku zaczęło przybywać, pojawiły się osoby, które chciały je po prostu obejrzeć. Więc było tak, że ludzie zaczęli chodzić po naszym podwórku i po sprzętach. Padł więc pomysł żeby utworzyć muzeum i zarejestrować je w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Otworzyło nam to drzwi do pozyskania kilku ciekawych eksponatów z Ministerstwa Obrony Narodowej i motywowało, żeby inwestować w to miejsce. Na ten moment mamy ponad 100 eksponatów. Dzięki temu muzeum urosło do takiej skali, jaką możemy zobaczyć dzisiaj. W ciągu roku odwiedzają nas wycieczki szkolne i grupy zorganizowane. Coraz więcej trafia do nas klientów indywidualnych. Zdarzają się nawet wieczory kawalerskie oraz imprezy integracyjne. 10 lat temu żadne z nas nie spodziewało się, że pójdzie to w takim kierunku.
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w weekendowym (21-22 listopada) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
***
Dołącz do nas!
“Maseczka to znak solidarności”. To nasza kampania społeczna związana z koronawirusem. Zachęcamy wszystkich do wysyłania zdjęć w maseczkach! Będziemy je publikować na gazetaolsztynska.pl i w Gazecie Olsztyńskiej. Nie dajmy się zarazie. Żyjmy normalnie, ale “z dystansem”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS