A A+ A++
Wiadomość
gry
13 grudnia 2021, 11:04

Remedy Entertaiment tworzy Alan Wake 2 na swoim autorskim silniku Northlight Engine. Gra ma być najładniejszym tytułem w dorobku fińskiego dewelopera.

Gracze od lat czekali na kontynuację Alana Wake’a. W końcu na The Game Awards 2021 zapowiedziano sequel tej kultowej gry. Sam Lake, dyrektor kreatywny Remedy Entertainment, w wywiadzie z redakcją IGN stwierdził, że nadchodząca produkcja ustanowi dla studia nowe poziomy, jeśli chodzi o jakość oprawy wizualnej. Gra powstaje na autorskim silniku Northlight, na którym działały takie produkcje, jak Quantum Break czy Control.

W odpowiedzi na pytanie, dlaczego twórcy nie zdecydowali się na użycie Unreal Engine 5, Sam Lake zaznaczył, że w przypadku tego tytułu kluczowa jest atmosfera, a bardzo dobra znajomość silnika Northlight pozwoli skupić się na najważniejszych elementach produkcji. Twórcy ponownie chcą uzyskać syntezę fotorealistycznego wyglądu postaci i rozbudowanej fizyki, która przynosiła znakomite rezultaty w poprzednich produkcjach studia.

Sam Lake nie chciał zdradzić zbyt wielu szczegółów gry. Wiemy jedynie, że tytuł będzie znacznie mroczniejszy od części pierwszej oraz otrzyma klasyfikację M (Mature), co oznacza, że natkniemy się w niej na sceny seksualne, ostrą przemoc i przekleństwa. Nasuwa się też pytanie, czy gra wykorzysta perspektywę pierwszo-, czy trzecioosobową. Więcej informacji dostaniemy dopiero latem 2022 roku.

Alan Wake 2 ma być pierwszym w historii studia survival horrorem – w odróżnieniu od pierwszej części, która była grą akcji z elementami horroru. Tytuł pojawi się na PS5, Xbox Series X/S oraz PC w 2023 roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd 2022 roku ZUS będzie wypłacał rodzinny kapitał opiekuńczy
Następny artykułNHL: Andre Burakovsky strzelił trzy gole w 12 minut