W cyklu Aktualności z Fortu III w Pomiechówku publikujmy kolejne wiadomości o najnowszych wydarzeniach i odkryciach związanych z Fortem III w Pomiechówku. Przypominamy, że Fort III w Pomiechówku był w czasie II wojny światowej najstraszniejszą gestapowską katownią na Mazowszu. Fundacja dba o upamiętnienie tego zapomnianego miejsca, oraz pracuje nad utrwaleniem losów więźniów. Zapraszamy na stronę www.forttrzecipomiechowek.org oraz do lektury poniższych wiadomości
Historia jednego życia
Fundacji udało się ustalić dane kolejnej wyjątkowej osoby, która przeszła piekło Fortu III w Pomiechówku. Chodzi o Pana Hieronima Teodora Wyszyńskiego. Pochodził z Załubic Nowych k. Radzymina. Po wybuchu wojny wstąpił do Ochotniczych Batalionów Obrony Warszawy. Po zdobyciu Warszawy przez Niemców wrócił do domu. Wstąpił do Armii Krajowej, gdzie zajmował się kolportażem prasy podziemnej, roznoszeniem meldunków, ochraniał radiostacje, przygotowywał miejsca na zrzuty z Anglii.
W dniu 23 września 1943 roku został aresztowany w domu rodziców i wywieziony do Fortu III w Pomiechówku. Był oskarżony o posiadanie broni i udział w walce przeciw Niemcom. Okrutnie torturowany i bity, trafił ostatecznie do KL Mauthausen. Po wyzwoleniu obozu przez wojska amerykańskie przyłączył się do II Korpusu gen. Władysława Andresa. W roku 1951 przypływa do Nowego Jorku i osiedla się w Perth Amboy (New Jersey). Tu aktywnie pracuje nad zjednoczeniem Polonii. Wszystkie zasługi Pana Hieronima Wyszyńskiego nie sposób wymienić, tylko przykładowo: współzałożyciel „Nowego Dziennika” w Nowym Jorku, założyciel i wieloletni prezes Zjednoczenia Polaków w Ameryce, honorowy naczelny komendant Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP), budowniczy pomnika Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej (Warszawa, Żoliborz 1998). Wielokrotnie odznaczany w Polsce i za granicą. Zmarł w 2012 r. w USA.
Pan Hieronim spisał swoje wspomnienia, które ukazały się w formie książkowej („Historia jednego życia”). Fundacja postanowiła publikację zdobyć, ale okazało się, że jest niedostępna na polskim rynku. Nie pozostało nic innego jak napisać do Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej (SWAP) w Nowym Jorku, które oferuje możliwość nabycia publikacji. Okazało się jednak, że biuro SWAP nie funkcjonowało, z uwagi na panującą epidemię. Jakież było zaskoczenie, kiedy ma maila Fundacji przysłane zostały zdjęcia kilkunastu stron książki, na których opisany był pobyt pana Hieronima w Forcie III w Pomiechówku. Zdjęcia przesłane zostały z Nowego Jorku przez Pana Teodora Lachowicza – redaktora „Weterana” i archiwisty SWAP. Pan redaktor przebywał w domu, na kwarantannie, ale miał w swojej biblioteczce w/w książkę. Spontanicznie zrobił fotokopie odpowiednich stron i je wysłał Fundacji. Opis pobytu Pana Hieronima w Forcie III w Pomiechówku to kilkanaście wstrząsających stron opisów bestialskich przesłuchań, bicia i zmuszania do przyznania się do winy. Najbardziej porusza fakt, że w Forcie III byli więzieni z Panem Hieronimem jego ojciec, brat i siostra. Widzieli co Niemcy robi z Panem Hieronimem, ale nie mogli mu w żaden sposób pomóc. Wzruszający jest też moment, jak do tracącego przytomność Pana Hieronima (wisiał kilka dni powieszony na korytarzu, za ręce związane do tyłu) podeszła ukradkiem kobieta, podniosła jego spuszczoną głowę i powiedziała: „Trzymaj się, trzymaj się, Polska patrzy na ciebie, pamiętaj”. To pozwoliło mu przetrwać, milczeć i przeżyć.
Kamienie na szaniec i Fort III
Specjalną pozycję walki z Niemcami w czasie II wojny światowej stanowiły uderzenia na strażnice graniczne na linii rozgraniczenia między Generalnym Gubernatorstwem a polskimi ziemiami przyłączonymi do Rzeszy. Odbywały się one w ramach akcji „Taśma”. Przeprowadzały je oddziały dyspozycyjne Kedywu KG i Okręgu Warszawskiego. Jedną z takich akcji był atak na strażnicę niemiecką w Sieczychach. Znany z „Kamieni na szaniec” Tadeusz Zawadzki ps. „Zośka” pełnił funkcję zastępcy dowódcy tej akcji. Miała miejsce w dniu 20 sierpnia 1943 r. i brało w niej udział około 60 harcerzy i żołnierzy AK. Zlikwidowali niemiecką załogę strażnicy. W wyniku rany postrzałowej śmierć w akcji poniósł jedynie „Zośka”.
Tragiczny los spotkał jednak okoliczną ludność, która pomagała w akcji i dała podwody. Piotr Ślubowski zabrany do Fortu III w Pomiechówku, został wprawdzie po miesiącu wypuszczony i przyjechał do domu, lecz tak strasznie pogryziony przez psy, że zmarł tego samego dnia. Antoni Pakieła z synem Stanisławem (ojciec 63 lata, syn 25), aresztowani natychmiast po powrocie z akcji, zostali zamęczeni przez Niemców w czasie śledztwa – Stanisław zmarł w Forcie III w Pomiechówku. W związku z akcją do Fortu III w Pomiechówku trafili także Julianna Zakrzewska, Władysław Wrona i Władysława Fluks. Lista nie jest pełna. Fundacja będzie poszukiwała dalej.
22
Komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS