A A+ A++

Aleksandra Pucułek: Powiedz mi przede wszystkim, jak się czujesz?

Paulina Walendziak: Na początku tego covidowego zawirowania miałam poczucie, że dla społeczeństwa to będzie święty czas, że na moment zatrzymamy się i zwrócimy ku tym najważniejszym wartościom. Spojrzymy na drugiego człowieka, skupimy się na własnej emocjonalności, na potrzebach innych. Miałam taką dziecinną wiarę w to, że kiedy zatrzymanie – siłą rzeczy – nastąpi, to trzeba będzie rozmawiać. Liczyłam na to, że w końcu wyrzucimy ze swojego życia pędzący kapitalizm, który przykuwa naszą uwagę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ Ameryki na wieś pod Chełmem. "Żyje się ciężko, biednie"
Następny artykułMistrz olimpijski rozwozi jedzenie w Łodzi. “Nie narzekam”