Uporządkujmy fakty. Jest rzut rożny dla Legii Warszawa. Tej samej Legii, która wyszła na dzisiejszy mecz z trzema napastnikami w wyjściowej jedenastce, w tym z wieżowcem Pekhartem na szpicy. Aż się zatem w teorii prosiło o porządne dośrodkowanie w pole karne, no bo a nuż się poszczęści w podbramkowym zamieszaniu. Ale piłkarze Legii mieli na tę sytuację inny pomysł.
Postanowili wycofać piłkę do Artura Boruca.
Tak. Skierowali akcję pod własne pole karne. Na słowo nam pewnie nie uwierzycie, ale na szczęście dysponujemy materiałem dowodowym na potwierdzenie tej zbrodni przeciwko futbolowi:
Cudowne rozegranie stałego fragmentu gry 👏👏👏👏#WPŁLEG pic.twitter.com/xmkjFSVmFi
— józeK_paN (@Pan_Jozek1) December 12, 2021
Powiecie, że w swoim stylu szukamy byle pretekstu, żeby się przypieprzyć. Ale przecież inny stały fragment Legii zaowocował tą akcją:
Kłopoty @LegiaWarszawa❗ W derbach Mazowsza @WislaPlockSA prowadzi 1:0 po prezencie podarowanym przez rywali🎁
📺#WPŁLEG trwa w CANAL+ SPORT pic.twitter.com/4RRDcIDxsa
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 12, 2021
To chyba jakiś nowy trend taktyczny w wykonaniu warszawskiego zespołu, sztuczka opracowana przez Marka Gołębiewskiego celem zaszachowania przeciwnika. Ale każdy, kto choć trochę ogarnia zasady gry królewskiej wie, że na ogół trudno zagrozić oponentowi, jeśli oddaje mu się figury za darmo.
CZYTAJ TAKŻE:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS