Stara akacja złamała się latem, o włos od przechodzącej tamtędy matki z dzieckiem. Kilka dni później, dendrolog wydał decyzję o usunięciu drzewa, ponieważ w środku jest całe spróchniałe. Prezydent Rzeszowa akację chciał ratować, ale w obliczu niebezpieczeństwa dla mieszkańców, polecił strażakom, aby drzewo wycięli.
Na pocieszenie prezydent chce posadzić w miejscu starej akacji nowe drzewo. Ale Ratusz nie może znaleźć takiej oferty, która byłaby odpowiednia cenowo. Jeszcze w październiku dostawcy zaoferowali drzewo, które miałoby kosztować prawie 100 tys. zł. Na to urzędnicy się nie zgodzili i ogłoszony został nowy przetarg. Miasto za dużą akację zamierzało zapłacić 50 tys. zł, czyli o połowę mniej niż proponował wykonawca w poprzednich przetargach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS