Agnieszka Włodarczyk przez dwa miesiące była na wakacjach w Indonezji. Gwiazda dzieliła się masą zdjęć z urlopu na swoim instagramowym profilu. Pokazywała fanom, jak spędza każdą wolną chwilę. Nie zabrakło również zdjęć w bikini.
Aktorka niedawno wróciła do Polski i jak sama przyznała na swojej instagramowej relacji, nie żałuje tego. “Możecie mówić, co chcecie, że uciekłam z raju, że tam było super. Jak tam byłam, to pisaliście, żebym nie wracała” – zdradziła Agnieszka Włodarczyk. “Ale tak szczerze, to jestem przeszczęśliwa widząc śnieg” – dodała.
Okazuje się jednak, że nie wszystko przypadło do gustu aktorce. Gwiazda zaczęła mieć wątpliwości co do wyglądu domu. “Zastanawiam się nad delikatną albo też całkowitą zmianą wystroju wnętrza naszego domu. Zawsze po podróżach łapie mnie wena na zmiany” – zdradziła w najnowszym poście.
“Dom był budowany i projektowany 6 lat temu, od tego czasu były tylko malowane ściany z białego na jasny gołębi (tak, wiem, że panowie są daltonistami, ale kobiety wiedzą, o jaki kolor chodzi) i była jeszcze raz malowana podłoga na biało. […]. Nigdy więcej białej podłogi, chyba że beton. Moją ciężko się czyści i wszystko na niej widać. Oprócz tego w szpilkach raczej nie powinno się chodzić, bo to miękka sosna, a prosić koleżanki o zdejmowanie szpilek na wejściu trochę wstyd” – zdradziła Agnieszka Włodarczyk.
“Ostatnio postanowiłam wnieść stół ogrodowy teakowy oraz fotele rattanowe z ogródka do domu i całkiem fajnie to wygląda, tylko żyrandol nie pasuje. Chciałabym zamiast niego lampę z juki albo rattanową, dokładnie taką, jaka była w Mowies Beach Bar & Bungalows. Niestety nie udało mi się jej zabrać na pokład samolotu […]” – podsumowała.
Pod wpisem pojawiła się masa komentarzy. Fani byli zachwyceni pomysłem gwiazdy i podsuwali jej własne pomysły. “Ja bym zmieniła stolik kawowy na drewniany, dodała na kanapę kilka ozdobnych poduszek w naturalnych kolorach, lampę nad stołem na ratanową oraz dodałabym duże rośliny w donicach z juty. Małe zmiany, a już będzie innych styl” – stwierdziła jedna z internautek. Na komentarz odpowiedziała jej Agnieszka. “Zdecydowanie jestem za drewnianym stołem” – stwierdziła aktorka.
“Ja bym dodała zasłony miodowe lub żółte i dużo kwiatów” – dodała kolejna fanka. “Miodowy kolor, a nawet musztardowy chodzą mi po głowie… Można byłoby dodać musztardowe krzesła, żeby ocieplić wnętrze” – stwierdziła gwiazda.
Zobacz także: Pokąsana Agnieszka Włodarczyk prezentuje bąble: “Mam na ciele smugi, to podobno wcale NIE SCHODZI”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS