A A+ A++

fot. Michał Szymański

– Ann Kalandadze zagrała bardzo dobry mecz, a my nie potrafiłyśmy zatrzymać jej blokiem. No ale na to złożyło się wiele czynników. W siatkówce wszystko zaczyna się od zagrywki. Nie pokazałyśmy się w niej z najlepszej strony – powiedziała po porażce w Rzeszowie środkowa Chemika, Agnieszka Korneluk.

Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów pokonały u siebie Grupę Azoty Chemika Police 3:1. Była to już ich druga wygrana z mistrzem Polski w tym sezonie. Szczególnie w dwóch setach kontrolowały boiskowe wydarzenia. – Wynik wskazywałby na to, że był to łatwy mecz, bo tak naprawdę tylko w drugiej przegranej przez nas partii była walka na przewagi. W pozostałych setach odniosłyśmy zdecydowane zwycięstwo. Mimo tego dziewczyny z Polic postawiły nam wysoko poprzeczkę, ale zdecydowanie był to nasz mecz. Byłyśmy lepsze w każdym elemencie – powiedziała środkowa rzeszowskiej ekipy, Magdalena Jurczyk.


Na odpoczynek rzeszowianki nie mają co liczyć, bo po zmaganiach w TAURON Lidze znów muszą koncentrować się na Lidze Mistrzyń. W najbliższym czasie będą rozgrywały mecz za meczem. Na szczęście Stephane Antiga powinien mieć wszystkie zawodniczki do dyspozycji. – Wszystko jest w porządku. Jesteśmy w pełni sił. Mamy pełną kadrę, zdrową i gotową do wejścia. Musimy się z tego cieszyć – zaznaczyła zawodniczka Developresu, przed którym starcie z Vasas Obuda Budapeszt. – Będzie to dla nas bardzo ważny mecz. Mam nadzieję, że skończy się szybko, bo grania mamy jeszcze bardzo dużo. Przygotujemy się do tego spotkania i liczymy, że wygramy za 3 punkty – podkreśliła Jurczyk.

Mniej powodów do zadowolenia miał Chemik, który poniósł już trzecią porażkę w tym sezonie w TAURON Lidze. Szczególnie nie mógł poradzić sobie z zatrzymaniem Ann Kalandadze, która wywalczyła 23 punkty w całym spotkaniu. – Ann Kalandadze zagrała bardzo dobry mecz, a my nie potrafiłyśmy zatrzymać jej blokiem. No ale na to złożyło się wiele czynników. W siatkówce wszystko zaczyna się od zagrywki. Nie pokazałyśmy się w niej z najlepszej strony – przyznała środkowa mistrza Polski, Agnieszka Korneluk.

Podopieczne Marka Mierzwińskiego mają nad czym myśleć przed rundą rewanżową. Obecnie bowiem są na trzecim miejscu w tabeli, ale do prowadzącego ŁKS-u mają już dziewięć oczek straty. – Teraz mamy czas na analizę i wyciągnięcie wniosków. Przed nami chwila oddechu po ciężkim okresie. Jest wiele do poprawy w naszej grze – zakończyła Korneluk.

źródło: Developres Rzeszów – Youtube, inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPromocja na laptop HP z Ryzen 5-5625 U, 8 GB RAM i Windows 11 – za 2199 zł (rabat 900 zł)
Następny artykułIntrygujące tytuły utworów na płycie. Jest w tym cel. Krzysztof Misiak zdradza o co chodzi