W nocy z środy na czwartek polskie siatkarki meczem z Kanadą rozpoczną zmagania w Lidze Narodów. – Dla nas, tak młodej drużyny, to bardzo ważny turniej. Będziemy układać naszą grę, bo to nowy zespół. Nie rozumiemy się jeszcze w 100 procentach. To świetna okazja, by zbudować swój styl gry i sprawdzić się z najlepszymi na świecie – mówi środkowa, Agnieszka Kąkolewska.
– Nasza kadra jest z roku na rok coraz młodsza i ja teraz należę do grona tych starszych zawodniczek. Nie patrzymy jednak na to i tworzymy razem fajny zespół, który dopiero się buduje. Na ten moment fajnie się rozumiemy i współpracujemy ze sobą i to jest najważniejsze – przyznała w rozmowie z serwise sport,tvp.pl Agnieszka Kąkolewska.
W tym sezonie Ligi Narodów reprezentację Polski czeka wiele podróży. Obecnie biało-czerwone grają w USA, skąd przeniosą się na krótkie zgrupowanie do Korei Południowej, a następnie rozegrają turniej na Filipinach. Trzeci weekend i trzeci turniej Polki rozegrają w stolicy Bułgarii, Sofii. Mimo tej różnorodności nasze reprezentantki nie mają czasu na zwiedzanie i poznawanie innych kultur, a podróże są uciążliwe. – Nie jesteśmy tutaj po to, żeby zwiedzać, więc jest nam to obojętne, gdzie będziemy grali. Jesteśmy tu po to, by grać i jak najwięcej wygrywać. Niestety długie podróże i zmiany stref czasowych są pewnym problemem i przeszkodą, którą trzeba pokonać i stawić jej czoła. Trzeba jak najszybciej się zaaklimatyzować w danym miejscu – przyznaje środkowa reprezentacji Polski. – Jest głód sukcesu. Ten zespół miał przebłyski swoje w poprzednich sezonach. W końcu jest ten czas, by pokazać, na co nas stać, szczególnie, że mistrzostwa świata będą teraz rozgrywane w Polsce – dodaje.
Pierwszy turniej w USA będzie niezwykle ważny dla nowej drużyny, której stery nie tak dawno objął trener Stefano Lavarini. – Dla nas, tak młodej drużyny, to jest bardzo ważny turniej. Będziemy tu układać i budować swoją grę. To nowy zespół, nie rozumiemy się w grze jeszcze na sto procent, więc dla nas to wspaniała okazja, by zbudować swój styl gry i zmierzyć się z najlepszymi zespołami na świecie – mówi Kąkolewska. – Za nami dopiero dwa tygodnie przygotowań. Coś nam się udało już zbudować, ale jeszcze dużo pracy przed nami. Trener na pewno ma swój styl, pozwala nam się czuć swobodnie, ale kiedy trzeba krzyknąć lub zwrócić uwagę, to jest i wywiązuje się ze swojej roli – dodaje.
Na razie biało-czerwone mają za sobą dwa przegrane mecze towarzyskie z reprezentacją Niemiec. – Przed sparingami trener nam powiedział, że to jedyne dwa mecze towarzyskie i ich wynik nie jest najważniejszy. Wszystkie dziewczyny miały okazję zagrać, co trener zapowiadał również przed meczami. Każda z nas miała swoją szansę, by się pokazać – zauważyła Agnieszka Kąkolewska. W pierwszym swoim meczu reprezentantki Polski zmierzą się z rywalkami z Kanady. – To zespół, który podobnie jak my jest w miarę młody. Mierzyłyśmy się z nimi w poprzednich latach, ale teraz też jesteśmy już inną drużyną. Trzeba wyjść na boisko i zaprezentować swoje możliwości. Jesteśmy dobrej myśli – zapowiada środkowa bloku reprezentacji Polski. Kolejnym rywalem będzie zawsze groźna Brazylia. – To też odmłodzony zespół. Znamy rozgrywające, bo grały w poprzednich latach, ale większość tych dziewczyn to nowe twarze. Brazylia ma zawsze silny skład, ale też dopiero budują swoją grę. Zobaczymy w pierwszych meczach, jaką siatkówkę będą prezentować w tym sezonie – relacjonuje Kąkolewska.
Z Agnieszką Kąkolewską rozmawiała Sara Kalisz – więcej w serwisie sport.tvp.pl
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS