Szerzymy wysoką kulturę filmową, ale też zachowania, dlatego Agrafka jest kinem wolnym od popcornu. Popcorn w kinie artystycznym nie przystoi. Nasi widzowie wiedzą, że u nas się go nie je – mówi Agnieszka Balicka z kina studyjnego Agrafka, które świętuje w tym roku 15-lecie działalności.
Rozmowa z Agnieszką Balicką, współzałożycielką kina Agrafka, członkinią Fundacji Wspierania Kultury Filmowej Cyrk Edison.
Marta Gruszecka: Kino studyjne Agrafka przy Krowoderskiej 8 zaprosiło pierwszych widzów 10 września 2009 roku. Jak zapamiętała Pani ten dzień?
Agnieszka Balicka: – Jako przyjemne zwieńczenie naszych kilkumiesięcznych starań o powstanie kina. W kwietniu 2009 roku zawiązaliśmy Fundację Wspierania Kultury Filmowej Cyrk Edison, potem zaczęliśmy szukać odpowiedniego miejsca, co nie było łatwe. Kiedy okazało się, że Centrum Młodzieży im. dr Henryka Jordana zmienia siedzibę i zwalnia salę kinową przy Krowoderskiej, która działała od 1956 roku, podjęliśmy decyzję, że nasze kino otworzymy właśnie tam. Prace zaczęliśmy przed wakacjami 2009 roku. Pustą przestrzeń trzeba było wyposażyć od nowa. My, członkowie fundacji oraz nasza rodzina i przyjaciele, podwinęliśmy rękawy i ruszyliśmy z remontem. Dużo zawdzięczamy też wolontariuszom, którzy pomogli nam w promocji kina od nowa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS