Irene Hays stwierdziła w czasie
konferencji organizowanej przez brytyjski magazyn i portal branży
turystycznej Travel Weekly, że klienci łatwiej odwołują dzisiaj
wyjazdy niż wcześniej. Hays przyznaje jednak, że na razie trudno
stwierdzić, czy ta skłonność przejdzie w trwały trend.
Hays Travel niedawno przejmował, dzisiaj zwalnia
Największa brytyjska sieć agencyjna, która kupiła sklepy Thomasa Cooka po upadku tej firmy ogłosiła, że będzie musiała zwolnić 878 z 4500 pracowników. To wynik kryzysu w branży turystycznej i braku chętnych na wycieczki.
Szefowa jednej z największych
sieci agencyjnych w Wielkiej Brytanii odniosła się w ten sposób do
elastycznych warunków rezerwacji wprowadzonych przez niektórych
organizatorów w czasie pandemii koronawirusa. Łatwość zmieniania
i anulowania rezerwacji miała zachęcić do kupowania wycieczek. Co
prawda większość biur podróży zaczęła przywracać tradycyjne
warunki rezygnacji, ale klienci nadal są przekonani, że mogą
odwołać podróż w ostatniej chwili bez ponoszenia konsekwencji. To
dla biur i dostawców usług turystycznych duże utrudnienie. Jej
zdaniem, dla branży byłoby lepiej, gdyby zgodziła się, żeby
warunki rezygnacji były jednak bardziej restrykcyjne.
Hays uważa też, że branży
łatwiej byłoby określić przyszłe trendy zakupowe, gdyby było
wiadomo, w jaki sposób rząd zamierza walczyć z kryzysem.
Hays odniosła się do komentarza
dyrektora Baldwins Travel Nicka Marksa, który stwierdził, że
agenci muszą się dwoić i troić w związku z ilością pracy,
jakiej wymagają liberalne zasady rezygnacji. Z kolei przewodniczący
organizacji branżowej ABT … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS