W piątek po południu w ramach obchodów Dnia Strażaka prezydent Andrzej Duda złożył wizytę w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej w Makowie Podhalańskim Dolnym. Na początku wystąpienia przekazał życzenia i pozdrowienia od Pierwszej Damy, która ze względu na kontuzję nie mogła uczestniczyć w uroczystości.
– Agata nie może być dzisiaj z nami obecna. Prosiła, żeby państwa bardzo serdecznie i gorąco pozdrowić, żeby przekazać z okazji Dnia Strażaka jej najserdeczniejsze, najcieplejsze życzenia, żeby jednostka dalej się rozwijała tak dynamicznie i żeby wszystkie plany się ziściły. Niestety nie dała rady być dzisiaj z nami z uwagi na kontuzję, której doznała z początkiem tego tygodnia i która niestety, póki co, bardzo przeszkadza jej w normalnym wykonywaniu obowiązków, zwłaszcza w dłuższym staniu i dlatego nie może być dzisiaj z nami, ale chcę bardzo mocno podkreślić, że jest niezwykle zaangażowana w sprawie rozwoju tutejszej jednostki OSP – wyjaśnił prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że Pierwsza Dama osobiście zabiegała o fundusze na zakup nowego wozu strażackiego dla jednostki, która odrodziła się w 2019 roku.
Zapytaliśmy o stan zdrowia Agaty Kornhauser-Dudy rzecznika prezydenta. Błażej Spychalski zaznaczył, że nie może zdradzić więcej szczegółów, niż przekazał Andrzej Duda.
– Jestem tu dziś przede wszystkim po to, aby złożyć państwu najserdeczniejsze życzenia z okazji tego święta, które miało miejsce 4 maja. Dziś przed południem rozpoczęliśmy uroczystości w Pałacu Prezydenckim, spotykając się z przedstawicielami PSP, OSP, ale przede wszystkim wręczając nominacje generalskie i odznaczenia państwowe strażakom, którzy odznaczyli się w służbie w ostatnim czasie – szczególnie poza granicami naszego kraju, gdzie w Libanie (w Bejrucie) prowadzili akcję ratunkową po tragicznym wydarzeniu, które dotknęło to miasto – mówił prezydent, podkreślając, że to pokazało jak dobrze przygotowani są do służby polscy strażacy.
Duda mówił też o tym, że straż pożarna w Polsce to nie tylko Państwowa Straż Pożarna, ale też strażacy ochotnicy. – Oni są sercem polskiej straży pożarnej w szerokim tego słowa znaczeniu – podkreślił. Jak zauważył, taką jednostką zaangażowaną sercem jest też jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Makowie Podhalańskim Dolnym. – Od samego początku, kiedy pełnię urząd prezydenta RP staram się bardzo mocno doceniać (pracę strażaków) – stwierdził Duda.
Prezydent zaznaczył, że strażacy-ochotnicy niosą pomocy bezinteresownie, z pełnym oddaniem, “bardzo często nie tylko z poświęceniem własnego czasu, ale bywa tak, że i z poświęcenie własnego zdrowia i własnego życia”.
– Chcę z całego serca podziękować za tę codzienną działalność – mówił w podsumowaniu. Zwrócił też uwagę, że w pracę jednostki zaangażowanych jest bardzo wiele pań, jest też strażackie koło gospodyń wiejskich i młodzieżowa drużyna pożarnicza. – Bardzo za to dziękuję i bardzo się z tego cieszę – mówił. Przekazał też podziękowania dla strażaków za pomoc w walce z pandemią koronawirusa.
Prezydent przypomniał, że w Państwowej Straży Pożarnej w Polsce pracuje ok. 30 tys. strażaków, a w OSP działa 700 tys. strażaków ochotników, z czego 220 tys. to strażacy ochotnicy z uprawnieniami czynnymi, którzy na co dzień uczestniczą w akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Prezydent udał się do Makowa Podhalańskiego tuż po uroczystości z okazji Międ … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS