“Moje wspaniałe życie” jest moim zdaniem filmem o lęku, o samotności w emocjach i o tym, że dzieją się nam takie rzeczy, których nie można zdusić, przydeptać. A jeśli ogień zaczął się tlić, trzeba pozwolić wylać się lawie (…) zdrada to oszustwo. Nie jestem zwolenniczką oszukiwania ludzi. Ale rozumiem Jo. Rozumiem jej niezgodę na to, w czym żyje, niezgodę na swoją samotność i lęk przed tym, że spędzi resztę życia w klatce, realizując narzucone jej role społeczne. Najlepiej, jak potrafi, radzi sobie ze swoim zakochaniem, ze swoją bezradnością i z klinczem, w którym tkwi. Wydaje mi się, że – pomijając psychopatów, którzy lubią krzywdzić innych – wszyscy zachowujemy się najlepiej, jak potrafimy w danej sytuacji – przyznała w wywiadzie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS