A A+ A++

Rodzina z Afganistanu, z dwójką małych dzieci, nie została wpuszczona do Polski przez Straż Graniczną. – Stało się tak, choć deklarowała na przejściu w Terespolu, że chce być chroniona w naszym kraju – twierdzą osoby, które chciały im pomóc.

Afgańska rodzina (ojciec, matka oraz ich dwuletnia córka i trzyletni syn) pojechała na przejście graniczne Brześć – Terespol przed godz. 8 we wtorek (20 sierpnia), żeby prosić o ochronę w Polsce. Ojciec, jak twierdzi, był wojskowym w czasach poprzedniego afgańskiego rządu i grozi mu śmierć z rąk Talibów.

Rodzina miała prosić o ochronę wielokrotnie

Przejście Terespolu (Lubelskie) to jedyne obecnie czynne przejście dla ruchu osobowego na granicy polsko-białoruskiej. – Przyjechali z wnioskami w ręku i z całym dobytkiem, wierząc, że uciekną z Białorusi na zawsze. I że będą w końcu bezpieczni – mówi Małgorzata Rycharska z inicjatywy Hope&Humanity Poland, współpracująca z Podlaskim Ochotniczym Pogotowiem Humanitarnym (niosącym pomoc ludziom w drodze przy granicy polsko-białoruskiej). – Straż Graniczna dostała ich historię, dokumenty, dowody na zagrożenie w kraju – chociaż to nie jest działka SG, żeby takie rzeczy analizować, tylko Urzędu ds. Cudzoziemców – i deklarację ubiegania się o ochronę z wyprzedzeniem. Prawniczka dzwoniła do placówki i usłyszała potwierdzenie, że wszystko otrzymali.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNajpierw podziękowanie, potem zabawa [GALERIA]
Następny artykułZaginiony 18-latek został odnaleziony