A A+ A++

W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia, na którym widać moment, jak asystent opuszcza swoją strefę za boczną linią i celowo przechwytuje piłkę, która miała trafić do napastnika Villanueva del Pardillo. Dzięki tej akcji drużyna gospodarzy mogła wyjść na prowadzenie 2:1 i wywalczyć cenne trzy punkty.

Zobacz wideo
Arabia Saudyjska w teorii najłatwiejszym rywalem Polaków. Ale wcale nie będzie łatwym

Mario Gomez uderza w Lewandowskiego. Twierdzi, że wywołał pożar w zespole

Skandaliczne zachowanie asystenta trenera

Gospodarze doprowadzili do wyrównania w 83. minucie meczu. Niedługo później mogli wyjść na prowadzenie. Sześć minut później asystent trenera ekipy Colmenarem Viejo dopuści się niesportowego gestu.

Po meczu na profilu Villanueva del Pardillo pojawił się krótki wpis. “Wspaniały mecz, który został nadszarpnięty niegodziwym zachowaniem asystenta trenera rywala. Uważamy je za sprzeczne z zasadami fair play i wartościami futbolu. Za zatrzymanie kontrataku naszej drużyny słusznie został ukarany czerwoną kartką” – napisano.

Zawodnik Villanueva del Pardillo, który wskutek działania asystenta trenera nie mógł kontynuować akcji, również zabrał głos w mediach społecznościowych. “Skoro tak się stało w trakcie meczu, to pokazuje to wartość ludzi. Jeśli klub, który reprezentuje ten człowiek chce pokazać, że ma wartości, powinien go usunąć ze sztabu” – napisał.

Oczekiwanie na karę dla asystenta

24 godziny po zdarzeniu oświadczenie wydał również klub Colmenarem Viejo. “Żałujemy tego, co się stało. Odosobnione działanie nie powinno kwestionować wizerunku ani wartości, które nasz klub demonstruje od wielu lat. Nasz asystent popełnił błąd i natychmiast wyraził żal z powodu tego, co się stało” – napisał klub.

W kolejnym wpisie Colmenarem Viejo wystosował oficjalne przeprosiny. “Po zakończeniu meczu reprezentant klubu, który był obecny na boisku, osobiście przeprosił w imieniu klubu piłkarzy Villanueva del Pardillo, z którymi jesteśmy w dobrych stosunkach i zawsze w takich byliśmy. Teraz przeprosiny ogłaszamy również publicznie” – dodano.

Sobota, 4 września 2021 r. Piłkarska trzecia liga: Warta Gorzów - LKS Goczałkowice Zdrój 0:2 (0:0). W zespole gości zagrał 66-krotny reprezentant Polski Łukasz PiszczekNie ma Piszczka i Goczałkowice pikują. “Druzgocąca porażka”

Klub jak dotąd nie poinformował, czy podejmie jakiekolwiek działania dyscyplinarne wobec asystenta trenera. Przedstawiciele Colmenarem Viejo oczekują jednak, że szefowie lig regionalnych ogłoszą surową karę w najbliższych dniach, choć do tej pory nie pojawiły się żadne informacje, zgodnie z którymi goście np. mogliby zostać ukarani walkowerem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo koniec boomu mieszkaniowego. Efekt wysokich stóp procentowych
Następny artykułProjekt 'Praca bez barier'