Luty 21, 2020
„Afera podkarpacka” nie została jeszcze rozliczona w sądach. Sprawa ma tyle wątków i zamieszanych jest w nią tyle osób, że nie sposób ogarnąć ją nikomu. W tzw. „aferę podkarpacką” zamieszane są też osoby z powiatu przeworskiego, bądź związane z naszym powiatem. Teraz za rozliczanie jednej z największych polskich afer wziął się reżyser Patryk Vega. Zapowiada, że film wstrząśnie polskimi odbiorcami.
Wątków w aferze podkarpackiej jest kilkadziesiąt. Wielu biznesmenów polityków i wysoko postawionych osób zostało już zatrzymanych, zwolnionych, siedzą w aresztach, lub zaciszu domowym. Od dawna wiadomo, że w aferę zwaną też „Podkarpacką ośmiornicą” zamieszani byli politycy i biznesmeni wywodzący się z powiatu przeworskiego.
Zdjęcia do najnowszej produkcji kontrowersyjnego reżysera, Patryka Vegi ruszają 20 marca 2020. Twórca jeszcze nie zdradził, czy film będzie obejmował tylko wątek obyczajowy, czy również gospodarczy. Trzymamy kciuki za naszych lokalnych „współtwórców afery podkarpackiej”, może wątek z ich udziałem zostanie zekranizowany.
– Mam prowadzenie Pana Boga i jestem o to spokojny. To fantastyczna historia, której nie było w Polsce. Pod płaszczykiem działań policyjnych CBŚ wykosiło konkurencję sutenerów na Podkarpaciu, żeby utorować drogę do monopolu dwóm Ukraińcom, którzy stworzyli burdele z górnej półki robiąc Carską Rewię. Zatrudniano tancerki, które oferowały seks w totalnej dyskrecji, a w rzeczywistości w pokojach montowano kamery, gdzie nagrywano polityków, biznesmenów, księży i celebrytów. Na koniec dnia te materiały zostały przejęte przez obce służby, żeby sterować sytuacją polityczną w Polsce przed wyborami. Policjanci zamienili się z łowców w zwierzyny, które te nagrania chciały wyciągnąć – mówił Patryk Vega w Radiu ZET.
BO
Źródło fot. Facebook Patryk Vega
Dziękujemy, że czytasz mojprzeworsk.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS