A A+ A++

Wielu internautów oburzył fakt, że we wczorajszej defiladzie z okazji święta Wojska Polskiego wzięły udział także psy. Do sprawy odniosło się Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Wczoraj w Warszawie miała miejsce największa defilada wojskowa od 1989 roku. Wojsko zaprezentowało podczas niej swój najnowszy sprzęt, m.in. czołgi K2 i Abrams czy wyrzutnie rakiet HIMARS. Mimo upalnej pogody – temperatura w Warszawie wynosiła ok. 35 st. C – okazała się ogromnym sukcesem frekwencyjnym. MON szacuje, że na miejscu obejrzało ją ok. 300 tysięcy osób.

Wielu użytkowników mediów społecznościowych oburzył jednak fakt, że wzięły w niej udział także wojskowe psy. Zauważali, że chodzenie po rozgrzanym asfalcie bez specjalnych ochraniaczy może być dla zwierząt bolesne i niebezpieczne.

Dowództwo Generalne odpowiedziało na te wątpliwości. Napisali w oświadczeniu, że zadbało o bezpieczeństwo czworonożnych żołnierzy. Przed defiladą chłodziły się w cieniu, przy zimnej wodzie. Przed ich przemarszem schłodzono też specjalnie asfalt, polewając go zimną wodą z wozów strażackich. O tym, czy będą mogły wziąć udział w paradzie, zadecydowali weterynarze, którzy cały czas byli obecni i czuwali nad ich bezpieczeństwem.

Źródło: Twitter Autor: WM

Fot. PAP/Radek Pietruszka

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPożar ściernisk (aktualizacja)
Następny artykułPiłkarskie MŚ kobiet. Rekordowa frekwencja podczas meczu Hiszpanii ze Szwecją