Temat konkursu na dzierżawę Prochowni wychodzi daleko poza Żoliborz. Spotykamy tu nie tylko powiązane ze sobą spółki, które stawiają na biznes w parkach, ale też wspólniczkę zamordowanego przed laty polityka, skazaną za oszustwa przy przetargach na miejskie lokale.
– Nie byłam w Parku Żeromskiego odkąd Prochownia Żoliborz przestała istnieć. Kosztowałoby mnie to zbyt dużo emocji. Razem z moim zespołem budowałam to miejsce od podstaw. Zniszczono cenioną przez tysiące mieszkańców Warszawy przestrzeń społeczną i kulturalną. Mam poczucie, że moje zaangażowanie i praca zostały zlekceważone, nie wzięto ich pod uwagę w ramach konkursu, którego przebieg i rozstrzygnięcie budzą poważne wątpliwości – mówi Marianna Zjawińska. Ponad 9 lat temu wymyśliła, a potem prowadziła lokal w Prochowni Północnej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS