A A+ A++

Do słabych adwokatów, czyli takich, którzy nie spełniają standardów europejskich, jak ulał pasuje parafraza: Adwokacie, jeśli chcesz stosunku pracy, zmień zawód (i weź kredyt).

Pogarda dla europejskich „tradycji prawnych” – tak najkrócej można wyrazić się o postulatach tych adwokatek i adwokatów, którzy chcą dla siebie i swoich koleżanek/kolegów zniesienia ustawowego zakazu stosunku pracy. Zwrot „tradycje prawne” w kontekście niezależności zawodowego prawnika Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu z uporem maniaka powtarza od lat 80. poprzedniego stulecia. Po raz pierwszy w ten sposób TS odwołał się do „wspólnych państwom członkowskim tradycji prawnych” w wyroku z 18 maja 1982 r. (sprawa prawników angielskich), AM & S Europe/Komisja, 155/79, pkt 24 – po raz ostatni w sprawie polskiej, w wyroku z 4 lutego 2020 r., Uniwersytet Wrocławski i Polska/REA, C 515/17 P i C 561/17 P, pkt 14.

„[…] pojęcie niezależności adwokata czy radcy prawnego zostało określone nie tylko w sposób pozytywny, czyli w odniesieniu do dyscypliny [deontologii] zawodowej, lecz również w sposób negatywny, czyli poprzez brak stosunku pracy […]” – tak orzekł TS w sprawie polskiej w wyroku z 6 września 2012 r. (prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej/Komisja (C 422/11 P i C 423/11 P, pkt 24 zd. drugie oraz przytoczone tam orzecznictwo). Rozstrzygnięcie to TS przytoczył m.in. w ww. wyroku w sprawie Uniwersytetu Wrocławskiego, pkt 37.

„Ten zaś wymóg niezależności adwokata czy radcy prawnego związany jest z brakiem istnienia pomiędzy nim a jego klientem jakiegokolwiek stosunku pracy” – wyrok TS w sprawie prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej/Komisja, pkt 24 zd. pierwsze i przytoczone tam orzecznictwo.

Czytaj także:

Wspólne wartości

Oparty na wartościach wspólnych państwom członkowskim – o których mowa w art. 2 traktatu o Unii Europejskiej zawierającym szeroko ujmowaną praworządność – jest, zakorzeniony również w polskiej tradycji prawnej, art. 4b ust. 1 pkt 1 ustawy – Prawo o adwokaturze: Adwokat nie może wykonywać zawodu, jeśli pozostaje w stosunku pracy. Przepis ten stanowi o sile i pięknie zawodu wykonywanego przez adwokata.

Sprawa radców

Cytując powyższe orzecznictwo luksemburskie, występowałem jako ekspert działający na zlecenie Naczelnej Rady Adwokackiej podczas prac legislacyjnych w Sejmie nad poprawką do ustawy o radcach prawnych, nadającej radcom uprawnienia obrońców. Gdy zorientowałem się, że prawo Unii nie chwyci – tzn. zorientowałem się, że wola polityczna jest taka, aby radcowie uzyskali nowe uprawnienie – zaproponowałem zgniły, kiepski kompromis, bez którego byłoby jeszcze gorzej, w postaci zakazu stosunku pracy dla radców prawnych nawiązujących stosunek obrońcy – projekt przepisu, który znajduje się w art. 8 ust. 6 zd. pierwsze ustawy o radcach prawnych (dodany przez art. 5 pkt 4 ustawy z 27 września 2013 r.; Dz.U. 2013.1247), obowiązującym od 1 lipca 2015 r.

Odnosząc powyższe rozważania do zawodu adwokackiego, chciałoby się powiedzieć, że bez silnej adwokatki/adwokata nie ma silnej adwokatury. Najpierw silni adwokaci, później silna adwokatura. Zaczynanie od „silnej adwokatury” kiepsko wróży sprawie, bo na „silnej adwokaturze … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęstochowskie24: Muzeum Częstochowskie już otwarte
Następny artykułDawno już tak nie było. Kolejka zwiedzających do Muzeum Narodowego