– O naszej wygranej zadecydowała konsekwencja w grze. Popełniliśmy mniej błędów i to my nadawaliśmy tempo w tym spotkaniu – powiedział po wygranej z ZAKSĄ Adam Lorenc, atakujący KPS-u Siedlce.
Siatkarze KPS-u Siedlce szybko zapomnieli o przegranej z AGH Kraków. Powetowali ją sobie, wygrywając u siebie z ZAKSĄ Strzelce Opolskie bez straty seta. – Bardzo cieszą nas te trzy punkty. Szkoda trochę meczu z AGH Kraków, bo już wtedy mogliśmy cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w tym roku, no ale co się odwlecze, to nie uciecze – skomentował Adam Lorenc, atakujący siedleckiej drużyny.
Mimo że ekipa z Opolszczyzny plasuje się w dolnych rejonach tabeli, to podopieczni Mateusza Grabdy nie zamierzali jej lekceważyć, tym bardziej, że wygrywając między innymi z BBTS-em Bielsko-Biała czy Avią Świdnik pokazała, że potrafi grać w siatkówkę. – ZAKSA jest niżej notowanym rywalem, ale potrafiła wygrywać z drużynami z czołówki. Każdy z każdym może wygrać. O naszej wygranej zadecydowała konsekwencja w grze. Popełniliśmy mniej błędów i to my nadawaliśmy tempo w tym spotkaniu – ocenił atakujący KPS-u, który już po raz szósty w tym sezonie został wyróżniony statuetką dla najlepszego zawodnika spotkania.
Przed siedlczanami kolejny bój o ligowe punkty. Tym razem zmierzą się w ramach osiemnastej kolejki z Olimpią Sulęcin. Przegrała ona dwa pierwsze mecze w 2022 roku, więc na mecz z KPS-em wyjdzie z chęcią przełamania złej passy. Siedlczanie jednak wierzą, że to oni zatrzymają sulęcinian. – Na mecz z każdym przeciwnikiem trzeba mobilizować się w 100% Każdy może wygrać z każdym. Liga już nawet w tym roku pokazała, że słabszy przeciwnik może wygrać z faworytem – zakończył Adam Lorenc.
źródło: inf. własna, KPS Siedlce – Facebook
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS