Chociaż Jastrzębski Węgiel zajął w PlusLidze czwarte miejsce, które nie jest premiowane udziałem w Lidze Mistrzów, to CEV zdecydował jednak uchylić furtkę dla innych zespołów. Wśród nich jest właśnie ekipa z Jastrzębia-Zdroju, która będzie mogła wziąć udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. – Informacja jest dla nas bardzo dobra. O to walczyliśmy, staraliśmy się od kilku miesięcy i uważam, że jest to sprawiedliwe. Zrobimy wszystko, żeby dokończyć to, co rozpoczęliśmy w ubiegłym sezonie – mówił prezes klubu, Adam Gorol.
Klub z Jastrzębia-Zdroju spełnia warunki, którymi CEV obwarował możliwość dołączenia do Ligi Mistrzów. Jastrzębianie świetnie spisywali się w europejskich pucharach w poprzednim sezonie, ale te przerwała pandemia. – Jest to w pełni zasłużona nagroda dla nas za przedwcześnie zakończony ubiegły sezon. Mieliśmy świetny rok w Lidze Mistrzów, to wspaniałe, że będziemy mogli powrócić do tych rozgrywek i jeszcze raz pokazać w nich, na co nas stać – mówił szkoleniowiec jastrzębian, Luke Reynolds. Co prawda jego zespół prawdopodobnie będzie musiał walczyć w eliminacjach, ale Australijczyk nie widzi w tym problemu. – Jeśli jesteś skazany na eliminacje, musisz się liczyć z tym, że rozegrasz kilka dodatkowych spotkań. Drużyna będzie miała okazję wykazać się jako kolektyw. Nie można być do tego negatywnie nastawionym – podsumował Reynolds, który jedynak nie gwarantuje, że Jastrzębski Węgiel wystąpi w fazie grupowej. – Nie można być w 100% pewnym, że awansujemy do fazy grupowej. W losowaniu możemy trafić na zespół z Rosji. W sporcie nigdy nie ma 100% pewności, ale za każdym razem, kiedy będziemy wychodzić na boisko, będziemy na nim po to, żeby wygrać mecz i zdobyć punkty. Dla nas to okazja, aby podnosić swoje umiejętności i oczywiście chcemy awansować do fazy grupowej – zapewnił szkoleniowiec i dodał: – W tegorocznym terminarzu PlusLigi spokojnie znajdą się terminy, w których możemy rozegrać mecze w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.
Z decyzji CEV zadowolony jest również kapitan Jastrzębskiego Węgla, który na razie przechodzi rehabilitację. – Bardzo się cieszę, to dla nas bardzo dobra informacja. Mam nadzieję, że znów to dla nas będzie fajna przygoda i że tym razem uda nam się dokończyć te rozgrywki i je wygrać – zapowiedział Lukas Kampa, który nie ukrywa, że chciałby zdobyć tytuł. – Ja chcę wreszcie coś wygrać i znowu spróbujemy to zrobić. Jestem pewien, że mamy na to szanse, mamy silny zespół i jestem przekonany, że w ty roku możemy coś wygrać.
Tuż po ogłoszeniu przez CEV przerwania Ligi Mistrzów, o szanse na grę w kolejnej edycji zabiegał prezes klubu, Adam Gorol. – Wrócę jeszcze do tej niedalekiej historii, kiedy rozgrywki zostały przerwane. Bardzo nad tym ubolewałem, zespół prezentował się świetnie, mieliśmy duże szanse na dobry wynik końcowy. NZ niezależnych od nas czynników rozgrywki nie zostały dokończone i już wtedy powiedziałem, że zrobię wszystko, będę walczył w imieniu Jastrzębskiego Węgla, żeby nasz klub został przyłączony do kolejnej edycji. Jak wiemy pozycja w PlusLidze nie uprawniała nas do dalszej gry, ale od razu zawnioskowałem, żeby federacja nas dopuściła – przypomniał sternik klubu ze Śląska, który cieszy się z decyzji CEV. – Informacja jest dla nas bardzo dobra. O to walczyliśmy, staraliśmy się od kilku miesięcy i uważam, że jest to sprawiedliwe. Zrobimy wszystko, żeby dokończyć to, co rozpoczęliśmy w ubiegłym sezonie – zapewnił Adam Gorol.
W Jastrzębskim Węglu zaszło co prawda trochę zmian, ale prezes jest pewny, że nowa drużyna również będzie się prezentować bardzo dobrze na europejskich parkietach. – Mamy teraz co prawda odnowiony zespół, ale to jest normalne, że skład ewoluuje. Jestem przekonany, że nasz zespół z nowym szkoleniowcem jest na tyle ambitny i waleczny, że podejmie to wyzwanie i wierzę w to, że z taką samą skutecznością zagramy w Lidze Mistrzów – przyznał Adam Gorol. Termin składania zgłoszeń do kolejnej edycji Ligi Mistrzów mija na początku sierpnia, nie wiadomo więc na razie, od której rundy zmagania rozpoczną jastrzębianie. – Przede wszystkim nie wiemy, jak się to ostatecznie ułoży. Dopiero w sierpniu będziemy wiedzieć ile zespołów złożyło deklarację chęci gry w Lidze Mistrzów. Dla nas ważne jest to, że gramy, eliminacje trzeba po prostu przejść. Musimy awansować do fazy grupowej, a jeżeli się okaże, że jednak nie będziemy grać eliminacji, to też będzie dobrze – podsumował prezes Jastrzębskiego Węgla.
źródło: Jastrzębski Węgiel – YouTube, opr. własne
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS