– System jest zawodny, nie ufam mu, chcę mieć pieniądze na zapas – mówi Ada.
Dwudziestoletnią Julię przeraża wizja starości. Boi się zwłaszcza utraty niezależności.
– Nie wiem, czy dorobię się dzieci, ale jeśli się nie dorobię, to wizja emerytury przeraża mnie jeszcze bardziej. Od zawsze słyszałam w domu, że dzieci to inwestycja emerytalna – mówi Julia.
Emerytury pokolenia Z. Czy PPK to rozwiązanie?
Na emeryturę oszczędza w PPK, dzięki temu, że jest zatrudniona na umowę o pracę (oprócz pracy studiuje). Jednak w pierwszej kolejności myśli o zakupie mieszkania i to na nie próbuje odkładać pieniądze. Z marnym skutkiem, gdyż oszczędności te przepuszcza na podróże.
Kiedyś to się pewnie zmieni. Julia zdaje sobie, że jeśli weźmie kredyt, to na lata.
– Przeraża mnie wizja tego, że będę miała kredyt i nie spłacę go do emerytury – obawia się.
Czytaj też: Pracownicze Plany Kapitałowe. Czy warto powierzyć swoje oszczędności państwu?
Kiepskie perspektywy mieszkaniowe odsuwają jej myśli o emeryturze. Bo jak planować życie na starość, gdy nieosiągalne są własne cztery kąty o metrażu, który pozwala na założenie rodziny?
Jak pokazuje The Ageing Report 2021, pokolenie dzisiejszych dwudziestolatków będzie mogło liczyć na emerytury w wysokości 25 proc. swojego ostatniego wynagrodzenia. Aby mogli zachować poziom życia w okresie starości muszą oszczędzać od samego początku kariery zawodowej i mądrze inwestowa … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS