O tym, że Cafe Absinthe, zwany też popularnie Absyntem lub Absem, musi opuścić Targ Węglowy, zdecydował wynajmujący lokal, czyli Teatr Wybrzeże. Stało się tak, bo gmach idzie do generalnego remontu.
Klub kultowy – dla dziennikarzy, artystów i aktorów
Klub, który wśród miejscowych miłośników zabawy do białego rana i turystów z innych krajów, dla których jest ona także ważnym argumentem, żeby wybrać się do Gdańska, słynął jako ostatni przystanek na imprezowej drodze. Nic dziwnego – był czynny do białego rana i do białego rana trwała tam zabawa w najlepsze. Barmani serwowali szeroki wybór alkoholi, a DJ-e, zarówno rezydenci, jak i goście – wielkie przeboje i świeże muzyczne odkrycia.
Cafe Absinthe RENATA DĄBROWSKA
Czasem, kiedy zabawa była naprawdę dobra, a jej uczestnikom puszczały wszelkie hamulce, impreza kończyła się intensywnymi tańcami na stole. Przez lata bawili się tutaj aktorzy i artyści z Akademii Sztuk Pięknych oraz dziennikarze.
– Chcieliśmy otworzyć lokal w którejś z gdańskich kamienic, lecz właściciele oczekiwali, że będzie to elegancka kawiarnia, z piękną nazwą w stylu Cafe Voltaire – wspominał w rozmowie z serwisem Namonciaku.pl Karl Kuellmer, współzałożyciel knajpy. – Dopiero do dyrektora Teatru Wybrzeże przyszedłem z pomysłem na lokal o przewrotnej nazwie Absinthe, gdzie absynt kojarzy się z czymś nielegalnym. Uznał ją za intrygującą, od razu się zgodził.
Absynt nie znika zupełnie
Cafe Absinthe opuszcza budynek Teatru Wybrzeże, jednak nie zniknie z imprezowej mapy Trójmiasta. Właściciele obiecują przeprowadzkę pod nowy adres.
Prace w Teatrze Wybrzeże potrwają do 2022 r. Modernizację czeka m.in. Duża Scena. Zmieni się nachylenie foteli na balkonach, tak by widzowie mieli lepszą widoczność. W planach jest również likwidacja mało funkcjonalnych lóż teatralnych. Zmieni się elewacja teatru – stare, aluminiowe okna zastąpią szklane tafle.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS