Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Warszawy? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
– Jedyna przyjemność została nam zabrana. To są nonsensy. W pięć osób można się spotkać w zamkniętym pomieszczeniu, a na 200 m kw. z kolegą nie mogę! – mówi wzburzony Andrzej Hubl, tenisista-amator, senior, który do “Stołecznej” zadzwonił, jak twierdzi, “w imieniu tysięcy seniorów grających w tenisa”.
Takie są przepisy
W swojej wypowiedzi odnosi się do nowych, antyepidemicznych obostrzeń, które rząd wprowadził w ramach tzw. narodowej kwarantanny. Wspomniane pięć osób to limit osób, które – nie licząc gospodarzy – można było zaprosić na sylwestrową imprezę, a wcześniej na wigilię Bożego Narodzenia. Natomiast 200 m kw., na których nie mogą spotkać się dwie osoby, to przybliżona powierzchnia boiska tenisowego. Taką powierzchnią mało kto dysponuje w mieszkaniu – a przecież zawodnicy nie znajdują się blisko siebie, lecz po przeciwnych stronach wielkiego boiska. Stąd frustracja pana Andrzeja, który – jak przypomina, mimo lockdownu cały czas opłaca składki PZT. Podobnie jak wielu innych tenisistów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS