Nie do wiary! Janusz Schwertner, dziennikarz portalu Onet, zamieścił na Twitterze kuriozalny wpis, w którym do sprawy aktora Jerzego S., który będąc pod wpływem alkoholu potrącił rowerzystę i próbował uciec z miejsca zdarzenia, włączył… Beatę Szydło. Co na myśli miał dziennikarz?
CZYTAJ WIĘCEJ:
– Znany aktor Jerzy S. potrącił motocyklistę i próbował uciec z miejsca zdarzenia! Stwierdzono u niego 0,7 promila alkoholu
– Rajd pod wpływem alkoholu i potrącenie. Fala KOMENTARZY o Jerzym S. „Zapewne miał wystarczający dorobek artystyczny”
Absurdalny wpis Schwertnera
Po tym, jak media obiegła wiadomość o zdarzeniu, w którym brał udział Jerzy S., internauci zaczęli przypominać nazwiska innych celebrytów, którym różne występki uszły niemal na sucho. Zdaniem Janusza Schwertnera jest to „rodzaj projekcji”, a to Beata Szydło „uniknęła odpowiedzialności”. Do czego pije dziennikarz? Do wypadku, do którego doszło, gdy Szydło była premierem. Przypomnijmy tylko, że limuzyna którą poruszała się ówczesna szefowa polskiego rządu, nie była kierowana przez nią. O co więc chodzi Schwertnerowi?
Żeby uniknąć odpowiedzialności za zdarzenie drogowe, wbrew sączonej od wczoraj propagandzie, trzeba nazywać się Beata S., a nie Jerzy. I nie, żadne „liberalno-lewicowe media” Pana Jerzego nie zamierzają bronić. To rodzaj projekcji
— napisał Janusz Schwertner.
„Całkowite zaćmienie, panie redaktorze”
Wpis dziennikarza zaskoczył internautów, którzy nie mogą uwierzyć, że połączył on sprawy znanego aktora i byłej premier.
Wstyd, że jest pan dziennikarzem.
Porównał trzeźwego pasażera z pijanym kierowcą, bo mu się tak poskładało w głowie. Jutro będzie nauczał o standardach dziennikarskich.
Pamiętajcie, nie jest istotne, że Stuhr jechał pod wpływem, ważne jest to, że kolumna rządowa uderzyła w Fiata, to jest ważne!
Beata S. nie siedziała za kierownicą więc nie może być sprawcą wypadku.
Całkowite zaćmienie, panie redaktorze. Całkowite.
Czy była premier Beata Szydło prowadziła samochód?
Ło, symetryzm! Beata prowadziła? Była „na dopingu”? Nie. Jeśli to prawda, że pan S. był na podwójnym gazie, to nie tylko nie wolno go bronić…ba, trzeba nawet piętnować!
Nie jestem fanboyem pisu, a w tej sytuacji to pan zachowuje się jak wyznawcy broniący swoich jak niepodległości. Pan Jerzy jechał po pijaku i chciał uciec po potrąceniu. Po jaką cholerę pan wyjął tą Szydło? Żeby rozwodnić winę? Bo u was też biją murzynów? Żałosna próba.
Pomylił Pan Redaktor Beaty. Beata K. spowodowała wypadek po spożyciu alkoholu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS