Redaktor naczelna kontrolowanej przez Kreml telewizji Russia Today Margarita Simonian oświadczyła na antenie, że wojna na Ukrainie albo zakończy się zwycięstwem Rosji, albo katastrofą dla całej ludzkości. – Wszyscy wierzą, że na pewno przegramy, a Zachód na pewno wygra – powiedziała. – Mówią to, nie rozumiejąc, że to niemożliwe. To po prostu niemożliwe, to się nie stanie. Albo skończy się to źle dla całej ludzkości, albo wygramy. Nie ma trzeciej opcji – stwierdziła.
Simonian stwierdziła, że przepaść, która otworzyła się między Rosją a państwami Zachodu w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, jest „nie do naprawienia”. – Kiedy ludzie pytają, jak długo potrwa to nasze wyobcowanie, nasza konfrontacja z Zachodem, jest tylko jedna odpowiedź, którą widzę: ludzie, to jest na zawsze. Po prostu przyzwyczajajcie się do tego nowego życia – oznajmiła.
Sankcje uderzyły w rosyjskich uczniów. Instrukcja dla rodziców
Czołowa rosyjska propagandzistka przekonywała też, że Rosjanie powinni być zadowoleni z wykluczenia rosyjskich studentów z możliwości kształcenia się w krajach zachodnich. – Ten wspaniały nowy świat toczy się jak uciekający pociąg z taką prędkością prosto do piekła, że za dziesięć lat powiesz: „Bardzo dziękuję za to, że moje dziecko nigdy nie studiowało na Zachodzie i nie ma już takiej możliwości, bo przynajmniej nadal jest moim dzieckiem i nadal jest przyzwoitą osobą” – stwierdziła.
Kevin Rothrock z rosyjskiego, niezależnego serwisu Meduza zwrócił uwagę, że słowa te padły z ust kobiety, która sama studiowała na Zachodzie. Simonian spędziła 1996 r. w Bristolu na wymianie studenckiej w ramach programu Future Leaders Exchange, finansowanego przez amerykański Departament Stanu.
Nie pierwsze groźby propagandzistki Kremla
Simonian już wcześniej groziła na antenie atakiem nuklearnym i wybuchem III wojny światowej. Pod koniec kwietnia stwierdziła, że „Władimir Putin jest bardziej skłonny do prowadzenia wojny nuklearnej niż zaakceptowania porażki na Ukrainie”. – Z jednej strony jest to dla mnie przerażające, ale z drugiej strony, jest jak jest. My pójdziemy do nieba, a oni po prostu padną… Wszyscy kiedyś umrzemy – stwierdziła wówczas redaktor naczelna Russia Today.
Amerykański „Newsweek” zwraca uwagę, że wtedy nie było dowodów na poparcie groźby wypowiedzianej na antenie państwowej telewizji. Z kolei ostatni komentarz Simonian pojawiał się po tym jak szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin ogłosił, że Moskwa wkrótce będzie miała 50 nowych pocisków nuklearnych. Według jego zapowiedzi pociski „Satan-2” mają być gotowe do jesieni.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Zełenski: To może być pierwszy krok w kierunku rozmów z Rosją
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS