Barbara Nowacka zwróciła uwagę, że nadal trwa dyskusja nad samą definicją i rozumieniem „kapitalizmu interesariuszy”. – Rynek pracy przeżywa kryzys po pandemii, ale jednocześnie praca ludzka nabrała nowej wartości. Widoczna jest rozbieżność między tym, jak przedsiębiorstwa działają w Europie, a jak w innych częściach świata w zakresie poszanowania praw pracowniczych. Kodeks pracy wymaga aktualizacji, aby uwzględnić zmiany wywołane przez pandemię, takie jak praca zdalna i żonglowanie życiem rodzinnym i zawodowym – stwierdziła posłanka.
– Kapitalizm interesariuszy to celowy zysk, ponieważ budowanie bardziej zrównoważonej przyszłości wymaga większej współpracy wszystkich zaangażowanych interesariuszy. Musimy przestać mierzyć efektywność biznesu przez pryzmat zysku finansowego, ale zacząć go postrzegać przez pryzmat środowiskowy, społeczny i zarządzania – wyjaśniła Katarzyna Zawodna-Bijoch, dodając że już toczy się walka o talenty i najlepszych pracowników, a ci najlepsi obecnie reprezentują wartości wykraczające poza finansowe zyski. – Firmy muszą poważnie traktować te wartości – dodała.
Wtórował jej Brunon Bartkiewicz. – W kapitalizmie interesariuszy firmy muszą uwzględniać więcej długoterminowych celów i perspektyw, aby kompleksowo sprostać wyzwaniom rozwojowym. Firmy jednak dopiero zaczynają kalkulować i uwzględniać koszty środowiskowe w swoich strategiach – zwrócił uwagę bankowiec. – Wpływ przedsiębiorstw na środowisko będzie i już musi być wkalkulowany, bo czas pozostały na społecznie i finansowo opłacalną transformację energetyczną kończy się – dodał.
– Inwestycje powinny nie tylko generować zyski, ale także służyć społecznościom. O tę równowagę powinny zabiegać zarówno przedsiębiorstwa, jak i rynki. Esencją kapitalizmu akcjonariuszy było kiedyś dążenie do egoistycznego celu, jednak obecnie rozwój biznesu musi uwzględniać środowiskowe i społeczne konsekwencje swoich działań – dodał Marcus Heinz. – Zysk powinien być wynikiem długofalowych perspektyw firm mierzonych na tle zmieniających się wyobrażeń o wartości dla akcjonariuszy – uzupełnił książę Michael, dodając: wszystko możemy poddać regulacji, ale należy zachować równowagę w zakresie rzeczywistego zakresu działań regulacyjnych rządów i parlamentów.
Uczestniczki panelu „Mental wellbeing of people – a critical business input towards rebuilding a more human workplace environment”: Alma Jenkins, Partner, Career Global Delivery Leader w Bławatnik, Monika Pietrzyk, vice President Leadership, Talent Development, Recruitment i Schaeffler Academy w Schaeffler, Anna Trochim, kierowniczka HR Polska w Cushman & Wakefield oraz Edyta Wiwatowska, prezeska zarządu w Bydgoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Fot.: ABSL Summit
Środowisko pracy – jak sprawić, by było bardziej przyjazne
Drugi panel konferencji ABSL Summit „Mental wellbeing of people – a critical business input towards rebuilding a more human workplace environment” dotyczył przede wszystkim kwestii równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, kluczowej roli organizacji w odbudowie bardziej ludzkiego środowiska pracy czy zielonej rewolucji w celu poprawy jakości życia ludzi. W dyskusji wzięli udział: Alma Jenkins, Partner, Career Global Delivery Leader w Bławatnik, Monika Pietrzyk, vice President Leadership, Talent Development, Recruitment i Schaeffler Academy w Schaeffler, Anna Trochim, kierowniczka HR Polska w Cushman & Wakefield oraz Edyta Wiwatowska, prezeska zarządu w Bydgoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
– Dobrostan zawsze był na pierwszym miejscu, pandemia tylko wzmocniła ten priorytet. To, co się zmieniło, to zaangażowanie najwyższej kadry kierowniczej w kwestie związane z dobrostanem – rozpoczęła Alma Jenkins. Podobnego zdania była Anna Trochim: – W obszarze wellbeing nasz nacisk przesunął się na kompleksowe podejście do tego zagadnienia. Wszystko, co robimy na co dzień, przekłada się na dobre samopoczucie naszych pracowników.
Na potrzebę zachowania zarówno zdrowia fizycznego, jak i psychicznego zwróciła też uwagę Monika Pietrzyk. – Bezpieczeństwo to za mało, musimy zająć się psychicznym i emocjonalnym aspektem naszego dobrego samopoczucia, a to jest coraz większe wyzwanie – stwierdziła.
– Obywatele oczekują, że ich miasta będą dbać o nich i ich dobre samopoczucie. Dlatego władze miasta muszą w coraz większym stopniu koncentrować się na jakości życia w mieście, na tym, jak przyczynia się ono do tego, jak ludzie się czują i jak żyją na obszarach miejskich – mówiła z kolei o perspektywie miast Edyta Wiwatowska.
Jak będzie wyglądał rynek pracy po pandemii?
– Praca zdalna zmieni sposób funkcjonowania miast, co ma znaczący wpływ na biznes i kulturowe korzyści z życia na obszarze zurbanizowanym – kontynuowała Wiwatowska. – Oferty świadczeń dla pracowników skupią się na kursach telezdrowia, medytacji i jogi, aby poprawić ich zdrowie psychiczne – dodała Jenkins. Zdaniem Anny Trochim z kolei przyszłe biuro powinno odpowiadać przyszłym wartościom, takim jak szacunek, inkluzywność. – Trzeba zapytać, czego tak naprawdę chcą pracownicy, by wspólnie projektować biuro przyszłości. Biuro musi stopić się w jedną przestrzeń fizyczną i psychiczną z nim związaną – wyjaśniała.
– To elastyczność i zwinność będą umiejętnościami najbardziej poszukiwanymi przez pracodawców. Dlatego przywództwo musi być otwarte, pokorne i empatyczne. Jak zdefiniować czy dobrze pracujemy – to będzie coraz większe wyzwanie. Następuje przesunięcie w rekrutacji, zatrudnianie na podstawie umiejętności i kompetencji, niezależnie od dystansu fizycznego – wyjaśniała Monika Pietrzyk.
Wokół środowiska pracy toczyła się też kolejna dyskusja w ramach panelu „How to ensure business continuity through adequate talent management and proper use of the new workplace environment”. Wzięli w niej udział: Dorota Osiecka, Director Workplace Innovation w Colliers, Marcin Piątkowski, Leasing & Marketing Director w TORUS oraz Adam Sikorski, Knowledge Center Site Leader w Hapag Lloyd.
Paneliści zwrócili uwagę, że rynek pracownika, o którym głośno w ostatnim czasie, był już zauważalny przed pandemią. Lockdowny były tylko impulsem do zaoferowania pracownikom czegoś dodatkowego. Patrząc na zmiany wynikające z pandemii należy zachować dwie różne perspektywy: menedżerowie chcą mieć ludzi z powrotem w biurze, a pracownicy niższego szczebla chcą zostać w domu. Warto też spojrzeć szerzej na samo środowisko pracy, które jest nie tylko fizycznym biurem lub pracą w trybie zdalnym, ale czymś więcej: siecią miejsc, warstwą technologii cyfrowej, która umożliwia współpracę oraz wszystko wokół: kultura, zachowania, interakcje z ludźmi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS