Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Podgórzu odprawił mszę w intencji obecnych i byłych pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego SA w Krakowie.
Metropolita: Człowiek żyje tak, “jakby Boga nie było”
W homilii metropolita mówił, że “dzieje Kościoła zostały naruszone postawą, w myśl której człowiek żyje tak, jakby Boga nie było”.
– W myśl tego hasła człowiek zapomina o Bogu, ale w konsekwencji zapomina o sobie samym, o tym, kim jest. Przekreśla swoje tęsknoty, by osiągnąć życie wieczne, zapomina o pragnieniu nieśmiertelności, porzuca ideały, nie chce wiedzieć, czym jest prawdziwa miłość (…); taki człowiek traci nadzieję, a w konsekwencji popada w lęki dotyczące przyszłości, ma poczucie bezsensu życia, wielokrotnie próbuje targnąć się na własne życie, popada w depresję – mówił abp Jędraszewski.
Jędraszewski cytuje francuskiego rapera
Następnie obszernie cytował – w wolnym tłumaczeniu – utwór francuskiego rapera Orelsana pt. “Lęk niepowodzenia”:
– To, o czym opowiadam w moich piosenkach to utarte frazesy. To nieprawda. Sława budzi we mnie lęk. Każdego dnia czynię się aktorem, upodabniam się, ukrywam lęk, żartując. Tracę czas, stawiając sobie pytania zamiast działać. Boję się depresji, boję się przyszłości i rozczarowań. (…) Im bardziej szukam wymówek, tym bardziej grzęznę. Upajam się negacją. Boję się nudy, boję się, by nie mieć żadnego powodu, aby się skarżyć. Ciągle czuję się smutny. Czuję się pusty. Boję się być normalny, średni, ani za bardzo zły, ani za bardzo dobry. Jestem przekonany, że nie służę niczemu (…) Unikałem miłości, bojąc się, że będę musiał kochać. (…) Zdradziłem, splamiłem, znienawidziłem, odepchnąłem… Cóż zyskałem? Poza wyrzutami sumienia i chorobami – nic. (…) Wierzę trochę w Boga, ale nie naprawdę. Pójdę z niedowiarkami, gdy wyjadę nogami naprzód. Boję się zostać pociągnięty przez nicość, czuję się tak dobrze w ponurości, czuję się w moim żywiole – jakbym miał chęć skoczyć w pustkę, założyć sobie stryczek na szyję, utopić się, przeciąć sobie żyły w przegubie dłoni. Jakbym miał chęć strzelić sobie kulą w łeb, lecz nie mam broni. Jestem nieudacznikiem, boję się niepowodzenia, boję się stawić czoła życiu, boję się swoich błędów, boję się przyszłości – mówił słowami Orelsana abp Jędraszewski.
– Piosenka wyraża nastrój współczesnej kultury. Przerażająca pustka, która płynie z tej piosenki. Przerażająca pustka ludzi, którzy nie budują swojego życia na Bogu, którzy za wszelką ceną chcą żyć tak, jakby Boga nie było – dodał metropolita.
Duchowny podziękował za tramwaj
Abp Jędraszewski przypomniał świąteczne afisze, które pojawiły się na ulicach niektórych miast w Polsce. Symbolem świąt w Warszawie stali się łyżwiarze, w Łodzi jednorożce, w Świdnicy dziki, a w Szczecinie paprykarz. – Jakie przerażające spłaszczenie wymowy świąt tak świętych dla nas, będących źródłem radości, że oto Bóg do nas przychodzi,dla nas się narodził – mówił duchowny.
W tym kontekście podziękował krakowskiemu MPK za świąteczny tramwaj, który przypominał o Bożym Narodzeniu i byciu razem w wierze, radości i nadziei. – Dzisiejsza Eucharystia niech będzie dla nas wielkim dziękczynieniem za to, że możemy cieszyć się wiarą w Boga, że chcemy się do Niego zwracać w naszych prośbach i błaganiach i że ciągle jest w nas ta moc, by innym o Bogu dzisiaj mówić i głosić Jego świętość, miłosierdzie, dobroć – zakończył metropolita.
ja
Czytaj także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS