Europosłowie wezwali wszystkie kraje Unii do zagwarantowania, by aborcja była legalna dla każdej kobiety we wczesnej ciąży, a także w późniejszym okresie, jeśli zagrożone jest zdrowie lub życie ciężarnej. To apel, który nie jest prawnie wiążący.
Abp Stanisław Gądecki o uchwale europarlamentu
Rezolucję przyjętą przez europarlament 24 czerwca skomentował tego dnia wieczorem na Twitterze abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski: „Wyrażam głęboki smutek po rezolucji Europarlamentu, w której wzywa się do zapewnienia możliwości zabijania dzieci nienarodzonych. Kultura życia, o jakiej myśleli Ojcowie Założyciele UE przeradza się w kulturę śmierci i wykluczenia, a ideologia bierze górę nad rozumem”.
Abp Gądecki dzień wcześniej apelował do europosłów o głosowanie przeciwko rezolucji. Wskazywał, że dokument wymierzony jest “w podstawowe prawa człowieka i wartości, które nie podlegają negocjacjom”. “Aborcja zawsze jest pogwałceniem fundamentalnego prawa człowieka do życia, tym bardziej odrażającym, że dotyczy życia człowieka najsłabszego i całkowicie bezbronnego. Jest więc przejawem najbardziej niesprawiedliwej dyskryminacji” – pisał.
Gdy Trybunał Konstytucyjny w Polsce w październiku 2020 r. zadecydował, że kobieta nie będzie już mogła przerwać ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, abp Gądecki napisał, że przyjmuje tę decyzję z “wielkim uznaniem” i “cieszy się ogromnie z tej epokowej zmiany prawa”.
Uchwała europarlamentu nie tylko o prawie do aborcji
Rezolucja europarlamentu „Zdrowie seksualne i reprodukcyjne oraz prawa w tej dziedzinie w UE w kontekście zdrowia kobiet” przyjęta 24 czerwca wzywa też do zapewnienia nowoczesnej i skutecznej antykoncepcji, edukacji seksualnej w szkolnej, opieki położniczej i okołoporodowej, dostępu do leczenia niepłodności dla wszystkich osób bez względu na ich stan cywilny, tożsamość płciową czy orientację seksualną.
Czytamy w niej, że “prawo do zdrowia, w szczególności prawa do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, jest podstawowym filarem praw kobiet i równości płci, którego nie można osłabić ani w żaden sposób znieść”. Wskazuje też, że „z przyczyn osobistych każdy lekarz może powołać się na klauzulę sumienia”, ale ta klauzula nie może „kolidować z prawem do pełnego dostępu do opieki zdrowotnej i usług zdrowotnych”. A także, że “sprawozdanie pojawia się w kluczowym momencie w UE, w czasie gdy pogarsza się sytuacja i następuje regres w zakresie praw kobiet, co przyczynia się do erozji praw nabytych oraz zagraża zdrowiu kobiet”.
Autorem rezolucji jest chorwacki eurodeputowany Predrag Matić. Poparło ją 378 europosłów, 255 było przeciwnych, 42 się wstrzymało.
– Wreszcie mamy jasne stanowisko. Każdy w UE musi mieć dostęp do antykoncepcji, medycznie wspomaganej prokreacji i aborcji. To Europa XXI w., która nie może pozwolić na systematyczne ograniczanie praw kobiet i traktowanie ich jako obywateli drugiej kategorii – powiedział Predrag Matić po tym, jak przegłosowano rezolucję.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS