A A+ A++

“Ostatnie dni były mocno pracowite. Telefony i maile nie milkły. Przez ostatni tydzień aż 10 osób skorzystało ze wsparcia w organizacji wyjazdu, zabiegu aborcyjnego i pobytu w Holandii i Anglii. Były to osoby w drugim trymestrze ciąży, dlatego zabiegi mogły odbyć się tych krajach” – czytamy w facebookowym poście.

“Uprzedzając pytanie – nie, nie wiemy czy wszystkie z tych osób mogłyby wcześniej przerwać ciąże w Polsce, gdyby ustawa antyaborcyjna się nie zmieniła. Nie wiemy, bo nie pytamy o powód do aborcji – nie jest nam to potrzebne, bo zarówno w Holandii (do 22tc) jak i w Anglii (24tc) aborcje można wykonać na żądanie, czyli bez podawania powodu. Są osoby, które same bez pytania potrzebują się ‘wytłumaczyć’, ‘wyżalić’, zostać wysłuchane” – dowiadujemy się.

Aborcyjny Dream Team, który codziennie odbiera telefony od Polek w potrzebie, nie zadaje im pytań – przekazuje informacje, krok po krok, jak bezpiecznie dokonać aborcji czy właśnie pomóc w jej organizacji.

“Cała kwota wsparcia udzielonego od ostatniej środy do dziś wyniosła ponad 43 tysiące złotych. Ta kwota obejmowała wyłącznie organizacje zabiegów aborcyjnych, wyjazdu i pobytu w danym kraju. Aborcja kosztuje. W pandemii kosztuje więcej” – dodają.

Post ADT zebrał prawie 2 tys. reakcji na Facebooku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWalentynki po bierutowsku
Następny artykułPowstaje tarnobrzeska aplikacja dla przedsiębiorców i ich potencjalnych klientów