Cezary Tomczyk, wiceprzewodniczący PO, w programie „Graffiti” (Polsat News) nie uważa, by polskie władze za czasu rządów PO współpracowały z Niemcami ze zbyt dużym zaufaniem. Jest za to zdania, że… za czasów PO Polska była wśród kilku państw, które „de facto Unią Europejską zarządzały”.
Tomczyk nie zgadza się z opinią, że PO za swoich rządów zbyt ufała Niemcom. Pisał o tym w głośnym tekście na portalu Gazeta.pl red. Grzegorz Sroczyński.
Nie mam takiego wrażenia. Myślę, że to jest zła teza. My byliśmy jako Polska, nawet w ramach Trójkąta Weimarskiego, dodając do tego Hiszpanię i Włochy, jednym z pięciu państw, które de facto Unią Europejską zarządzały
— stwierdza Cezary Tomczyk. Ciekawe, czy polityk PO sam w to wierzy i nie ma nic do zarzucenia Platformie chociażby w kwestii tego, że to za rządów tej partii rozpoczęto budowę bardzo szkodliwego dla Polski gazociągu Nord Stream 2, a prominentny polityk tej partii Rafał Trzaskowski w 2015 roku mówił, że to efekt porozumienia prywatnych firm i projekt „czysto biznesowy”.
Jeżeli jest tak, że na czele Rady Europejskiej stał Donald Tusk, przewodniczącym Parlamentu Europejskiego był Jerzy Buzek, to my byliśmy tymi, którzy rozdawali karty w Unii Europejskiej
— kontynuuje Tomczyk, opowiadając coraz większe absurdy.
Jedna lista „od Zandberga po Sawickiego”? Tomczyk: Oczywiście jest możliwa
Wiceszef PO jest zdania, że możliwa jest lista opozycji „od Zandberga po Sawickiego”.
Oczywiście, że jest możliwa. Pamiętam czas kiedy były trzy listy po stronie PiS. Gowin, Ziobro i Jarosław Kaczyński. Oni przegrywali osiem wyborów z rzędu. (…) Kiedy nastąpił moment przełomu? Pamiętam tę konferencję i pamiętam jak na jednej scenie był Kaczyński, Ziobro i Gowin. Z jakiegoś powodu dzisiaj, poza Gowinem, ale to inna historia, próbują robić wszystko, żeby być razem. Mimo afer, mimo tego, że się wzajemnie nienawidzą
— mówi. Nie dodaje, że jednak między Jarosławem Kaczyńskim, Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobrą był o wiele mniejszy dystans (wszyscy reprezentują formacje prawicowe), niż jest między mocno lewicowym Adrianem Zandbergiem a konserwatywnym Markiem Sawickim.
Tomczyk jest zdania, że prezydent Duda jest gotowy na współpracę z opozycją po wyborach, a wnioskuje tak po tym, że… prezydent Duda kurtuazyjnie podał rękę Donaldowi Tuskowi podczas wizyty prezydenta Joe Bidena w Polsce.
Uważam, że prezydent po sygnałach, nawet po symbolicznym podaniu ręki Donaldowi Tuskowi, kiedy był Joe Biden, jasno wysyła sygnał, że on jest na kohabitację gotowy
— podkreśla.
Jeśli byłoby faktycznie tak, jak mówi Cezary Tomczyk – w kwestii rozdawania przez PO kart w Unii Europejskiej – to w istocie wystawiałoby to fatalne świadectwo Platformie Obywatelskiej, ponieważ to w tamtych czasach doszło do niebezpiecznego zbliżenia Niemiec i Rosji, czego namacalną formą była budowa gazociągu Nord Stream 2. Rząd PO podobno był tak poważnie traktowany w UE, a nie był w stanie zablokować tego niebezpiecznego dla Polski projektu?
tkwl/polsatnews.pl
CZYTAJ TAKŻE: Grabiec straszy inne formacje opozycyjne wykorzystując sondaż „GW”! Mają podporządkować się Tuskowi, albo „tych partii nie będzie”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS