Stefano Lavarini objął reprezentację Polski na początku 2022 r. Już po kilku miesiącach było widać efekty jego pracy, drużyna dotarła do ćwierćfinału mistrzostw świata. W tym roku spisała się jeszcze lepiej, zajęła trzecie miejsce w Lidze Narodów, zagrała w ćwierćfinale mistrzostw Europy i wywalczyła pierwszy od 16 lat awans na igrzyska olimpijskie. Chwalono go też za to, jak mentalnie zbudował polskie siatkarki.
Joanna Wołosz odsłania kulisy pracy ze Stefano Lavarinim. “Każda z nas także zbudowała się indywidualnie”
Ważną postacią zespołu była Joanna Wołosz, mimo że opuściła część sezonu reprezentacyjnego. W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” rozgrywająca wróciła do początków pracy Lavariniego w Polsce. Potwierdziła, że trener musiał zaszczepić w zawodniczkach większą wiarę w sukces. Teraz grają z zupełnie innym nastawieniem.
– Rzeczywiście pomógł nam odnaleźć w sobie tę wiarę, że jesteśmy w stanie pokonywać takie zespoły, jak Amerykanki czy Włoszki. Z kolei na ekipy w naszym zasięgu, wychodzimy już w roli faworytek. Nasze treningi stoją na najwyższym poziomie, więc sportowo każda z nas także zbudowała się indywidualnie.
Włoski trener jest raczej powściągliwy w okazywaniu emocji. Potwierdzają to słowa Wołosz, według której nie jest to typ człowieka “robiącego show na każdym meczu”. Mimo to było kilka zaskakujących sytuacji z jego udziałem. – Na przykład jak wtedy, gdy w meczu z Niemkami w kwalifikacjach ich trener Vital Heynen kłócił się z sędziami, a Stefano w tym czasie po prostu usiadł sobie na parkiecie, żeby poczekać, aż dyskusja dobiegnie końca. Albo gdy po drugim secie meczu z USA myślał, że to już koniec spotkania i zaczął przedwcześnie skakać z radości, gdy trzeba było jeszcze dograć kolejną partię – przypomniała.
Joanna Wołosz chwali profesjonalizm Stefano Lavariniego. “Jest ogromnym pasjonatem”
Polska siatkarka wyjaśniła, z czego wynika to, że Lavarini może być odbierany jako “ponury”. – On po prostu większość swojego życia poświęca siatkówce. Jest ogromnym pasjonatem i profesjonalistą. Z jednej strony to nie jest typ trenera, który będzie z nami chodził na kawę co dwa dni, żeby porozmawiać, a z drugiej ma nosa i potrafi dobrze ocenić, co trapi daną zawodniczkę – stwierdziła. Dodała, że i on, i drużyna mogliby wzajemnie “pójść za sobą w ogień”.
Joanna Wołosz występuje w reprezentacji Polski od 2010 r. Poza wspomnianym wcześniej brązem Ligi Narodów wywalczyła srebro igrzysk europejskich czy brąz Ligi Europejskiej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS