A A+ A++

Interia ponownie połączyła ludzi i stworzyła piękną, medalową historię. Tym razem było to spotkanie dwóch pokoleń boksu – ikony polskiego ringu, Andrzeja Gołoty, oraz srebrnej medalistki olimpijskiej z Paryża, Julii Szeremety. Wszystko zaczęło się od spontanicznego zaproszenia na kawę, które Andrzej Gołota przekazał za pośrednictwem Interii.

Jego inicjatywa spotkała się z entuzjazmem młodej mistrzyni, a w poniedziałkowe popołudnie doszło do wyczekiwanego spotkania w jednej z warszawskich restauracji.

Historyczny sukces Julii Szeremety

Julia Szeremeta, 21-letnia bokserka, stała się bohaterką tegorocznych igrzysk olimpijskich, zdobywając srebrny medal w boksie – pierwszy w historii polskiego boksu kobiecego oraz pierwszy medal olimpijski dla Polski w tej dyscyplinie od 32 lat. Jej sukces wywołał ogromne emocje nie tylko wśród kibiców, ale również wśród osób, które na co dzień nie śledzą sportu. Ujmujący sposób bycia, skromność i naturalność sprawiły, że Szeremeta zyskała sympatię zarówno kibiców, jak i opinii publicznej.

  • „Wiedziałam, że jest rok igrzysk i warto się poświęcić. Olimpiada była moim marzeniem, podobnie jak całego sztabu, więc trzeba było zebrać się w sobie i ciężko pracować” – powiedziała Julia w rozmowie z Interią, wspominając drogę do olimpijskiego srebra.

Spontaniczne zaproszenie na kawę

Historia spotkania zaczęła się od słów Andrzeja Gołoty, które rzucił podczas rozmowy z Arturem Gacem, wysłannikiem olimpijskim Interii: – „No popatrz się, to kobiety nas biją (śmiech). Przekaż Julii podziękowania od starego dziadka, pogratuluj i zaproś gdzieś na kawę”. Te słowa nie były jedynie kurtuazją, bowiem zaproszenie spotkało się z pozytywnym odzewem Julii. – „To kiedy i gdzie na tę kawkę?” – dopytywała Szeremeta, gdy tylko usłyszała o propozycji Gołoty.

Organizacyjne kwestie zostały szybko dopięte, a w poniedziałek doszło do spotkania w jednej z warszawskich restauracji. Polski Związek Bokserski poinformował o tym w mediach społecznościowych, zamieszczając zdjęcia z wnętrza lokalu, dokumentujące tę wyjątkową chwilę.

Dla Julii Szeremety to kolejny etap celebrowania sukcesu z Paryża. Od momentu zdobycia srebrnego medalu olimpijskiego bokserka jest nieustannie w centrum uwagi, odbierając gratulacje i wyrazy uznania. Pomimo rosnącej popularności, sportsmenka zachowuje spokój i profesjonalizm, podkreślając, jak ważny jest dla niej jej sztab trenerski.

„Na pewno będzie troszkę takich sytuacji, ale mam przy sobie świetny sztab trenerski, który będzie o mnie dbał. I na pewno nie pozwolą, aby stała mi się jakakolwiek krzywda” – powiedziała z powagą Julia, odnosząc się do swojej przyszłości.

Spotkanie Andrzeja Gołoty z Julią Szeremetą to nie tylko symboliczne połączenie dwóch pokoleń polskiego boksu, ale również inspirująca historia, która pokazuje, jak sukcesy sportowe mogą łączyć ludzi. Młoda bokserka, która zdobyła pierwszy medal olimpijski dla polskich kobiet w boksie, ma przed sobą wielką przyszłość, a jej spotkanie z legendą boksu, jaką jest Andrzej Gołota, na pewno zapisze się na kartach sportowej historii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAfera z zegarkiem w MON. “To się w głowie nie mieści”
Następny artykułTerytorialsi wiedzą, że okopy nie straciły na znaczeniu