A A+ A++

W środę, 18 maja w sali konferencyjnej na wodzisławskim dworcu PKP odbyła się konferencja pt. „Dziecko i jego relacje z jedzeniem”. Omówiono przyczyny oraz skutki nadmiernego przybierania na wadze, drastycznego chudnięcia, konsekwencje niezdrowych nawyków żywieniowych oraz sposoby, jak temu zaradzić. 

Wyniki jedzeniowej ankiety przeprowadzonej wśród dzieci w wieku 7-11 lat

W pierwszej części spotkania dyrektor Wodzisławskiej Placówki Wsparcia Dziennego “Dziupla”, Krystyna Orbik-Skupień przedstawiła wyniki ankiet przeprowadzonych na 30 podopiecznych Placówki. Pytania dotyczyły żywienia: ile posiłków dziennie spożywają, czy jedzą warzywa i owoce, a jeśli tak – jakie najczęściej, co piją, o której godzinie jedzą posiłki itp. Wyniki momentami były bardzo zaskakujące. Niektóre dzieci swój pierwszy posiłek w ciągu dnia jedzą po godz. 11.00, a niektóre nawet około godz. 15.00(!). 11 dzieci przyznało, że nie spożywa śniadań, 16 dzieci przyznało się do kupowania przekąsek typu: chipsy, batony, lody i cukierki. Tylko troje dzieci przyznało, że pije Colę, 23 z kolei zaznaczyły, że piją wodę. Nie doprecyzowano jednak o jaką wodę chodzi (zwykłą czy słodzoną, smakową). Wśród najczęściej spożywanych owoców dzieci wymieniały m.in. jabłka i banany z kolei wśród warzyw królowały marchewki, ogórki i ziemniaki – najpopularniejsze, a z ekonomicznego punktu widzenia, należące do jednych z najtańszych możliwości, dostępnych niemalże na każdą kieszeń.

Krystyna Orbik-Skupień, dyrektor “Dziupli”

Omówienie wyników ankiety było wstępem do części drugiej, prezentacji pani Patrycji Szewczyk-Nagietowicz, dietetyka współpracującego ze Studiem Figura. Podczas prezentacji poruszona została kwestia nie tylko sposobu odżywiania się dzieci, ale także ich aktywności ruchowej, która od czasu wybuchu pandemii koronawirusa drastycznie spadła. Dietetyk zwróciła uwagę na to, że dorośli często zmuszają dzieci do jedzenia, gdy te komunikują, że są już najedzone, zaburzając tym samym ich poczucie sytości. Kolejnym wielkim błędem jest podawanie dzieciom jedzenia ‘w biegu’, zbyt duża energetyczność podawanych potraw, rezygnacja z potraw, których dziecko wcześniej odmówiło (i brak powrotu do owej potrawy ‘za jakiś czas’), brak przerw między posiłkami min. 3 godziny oraz brak odpowiedniej ilości snu czy kontrolowania tego co dziecko je.

Jem zdrowo, a przybieram na wadze. Co robię nie tak?

Kolejną z kwestii, która została poruszona przez panią dietetyk był fakt, że nie uznajemy niektórych posiłków jako posiłek. Dlaczego? Jeśli coś nie jest jasno nazwane śniadaniem, obiadem, kolacją czy podwieczorkiem, nie jest uznawane przez nas i dzieci jako posiłek. A przecież zjedzenie drożdżówki czy daktyli lub orzechów tym posiłkiem również jest. Kolejną kwestią jest jedzenie rzeczy zdrowych, ale nie sprawdzanie ich kaloryczności. – Bo to, co zdrowe, również może okazać się kaloryczną bombą – zaznacza Szewczyk-Nagietowicz.

Patrycja Szewczyk-Nagietowicz, dietetyk

Przyszła moda na bycie fit

I choć dzieci w Polsce wg. statystyk tyją najszybciej w Europie, to moda na zdrowie, na bycie fit, na zdrowy tryb życia i zdrowe odżywianie się może nieco pomóc. Przykładem jest chociażby moda na kolorowe butelki filtrujące wodę, które zauważane są przez nauczycieli w szkołach czy przekąski w postaci owoców czy warzyw.

Anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się

W modzie na zdrowie dostrzec można także pewne zagrożenie – żeby nie wpaść ze skrajności w skrajność. Do gabinetu psychoterapeutów trafiają bowiem przypadki dzieci/ nastolatków, które doprowadzają się chociażby do anoreksji czy bulimii. Obsesyjne obliczanie zawartości kalorycznej, wpisywanie wyników w aplikację, potajemne wymiotowanie, chowanie jedzenia lub jego wyrzucanie i kłamanie, że się zjadło lub odmawianie jedzenia – to wszystko może doprowadzić organizm do destrukcji. O pracy z dziećmi w gabinecie psychoterapeutycznym opowiedziała psycholog, Ewelina Janiak – Wojdyńska. Zobrazowała ona symptomy m. in. wspomnianej bulimii, anoreksji czy napadów objadania.

Ewelina Janiak – Wojdyńska, psycholog, psychoterapeuta

Historia mamy i córki

Podczas konferencji wystąpiły też panie Alina i Karolina – mama z córką, które opowiedziały o swojej walce z nadmiarem kilogramów oraz o wzajemnym wspieraniu się na drodze do celu, reorganizacji życia rodzinnego i zmianie nawyków żywieniowych.  

Twoje dziecko ma problem z nadmiernymi kilogramami? Potrzebuje pomocy? Możesz zgłosić je do Fundacji Studia Figura

To nowość, która dopiero wkracza na nasz rejon. Fundacja Studia Figura ma za zadanie zmienić nawyki żywieniowe dzieci, które borykają się z nadmiernymi kilogramami, wspierać ich walkę z otyłością i edukować rodziców w zakresie zdrowych nawyków żywieniowych. – Aby to miało jakikolwiek sens, dziecko nie może być w tym samo. To musi iść dwutorowo. Zmiany mają dotyczyć zarówno dziecka jak i całej rodziny – mówiła Beata Plisz, współwłaścicielka Studia Figura w Wodzisławiu Śląskim. Aby dowiedzieć się nieco więcej o Fundacji i kwalifikacji dziecka, należy skontaktować się z najbliższą siedzibą Studia Figura w mieście.

Beata Plisz, Studio Figura

Organizatorem wydarzenia była Wodzisławska Placówka Wsparcia Dziennego “Dziupla”, wodzisławski oddział Studia Figura oraz Miasto Wodzisław Śląski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWieluń: odbyły się egzaminy czeladnicze dla fryzjerów
Następny artykułHity firmy Samsung. Wybór najlepszych produktów