A A+ A++

W zeszły weekend Polacy trzykrotnie zameldowali się w pierwszej dziesiątce światowego cyklu. W rywalizacji na 500 metrów Andżelika Wójcik zajęła ósmą lokatę, a dziesiąty wśród mężczyzn był Damian Żurek

– Andżelika mocno chorowała przez cztery dni i dopiero na dwa dni przed startem wyszła na lód. Trudno było oczekiwać od niej dobrego wyniku, ale mimo to zaprezentowała się korzystnie. Damian Żurek bardzo dobrze przejechał rundę i może wyglądać jeszcze lepiej, gdy poprawi rozpęd na otwierających 100 metrach. Trochę słabiej niż zwykle spisał się Piotr Michalski, ale pamiętajmy, że różnice u czołowych sprinterów są naprawdę minimalne – tłumaczy Paweł Abratkiewicz, trener reprezentacji Polski w łyżwiarstwie szybkim.

ZOBACZ TAKŻE: PŚ w łyżwiarstwie szybkim: Szymon Palka ósmy w biegu ze startu wspólnego w Calgary

Postawione zadania na weekend wypełniły wspierane przez PGE Polską Grupę Energetyczną nasze drużyny, które są o krok od wywalczenia kwalifikacji na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Heerenveen (2-5 marca).

– Cieszą ich występy, zwłaszcza że część zawodników była już po cięższych startach. Dziewczyny startowały dopiero drugi raz w tym składzie, przyjechały z piątym wynikiem i są na najlepszej drodze do udziału w mistrzostwach świata. Z kolei panowie wykonali plan maksimum, czyli zwyciężyli w grupie B i przejechali szybciej niż Duńczycy. Na dziś wchodzą więc na MŚ z puli ośmiu drużyn, z najlepszym czasem spoza czołowej siódemki PŚ – wyjaśnia szkoleniowiec biało-czerwonych panczenistów.

Pierwszy raz w swojej karierze w pucharowym TOP 10 pojawił się Szymon Palka, który zajął ósme miejsce w biegu masowym.

– Szymek świetnie pokazał się w półfinale i mądrze przejechał sam finał. Może nie ma jeszcze doświadczenia w mass starcie jak najwięksi rywale, ale parę razy próbował walczyć o punkty. Wygląda to optymistycznie na przyszłość – uważa Abratkiewicz. – To mój taki mały sukces. Nie było jednak specjalnego świętowania. Chwilę pogadaliśmy z kolegą i poszliśmy spać, bo po tak wyczerpującym weekendzie trzeba było zregenerować siły – dodaje Palka.

25-letni panczenista Areny Tomaszów Mazowiecki dopiero stawia pierwsze poważniejsze kroki na międzynarodowej arenie w mass starcie.

– Blisko trzy lata temu w Heerenveen startowałem w jednym PŚ w biegu masowym, aby zobaczyć, z czym to się je. W zeszłym sezonie nie udało się zdobyć kwalifikacji w mass starcie. Po ostatnich zawodach w Calgary jestem bardziej przekonany do udziału w tej rywalizacji. W mass starcie nie trzeba być wybitnie przygotowanym, tylko przejechać bieg dobrze pod względem taktycznym. Chcę dalej zbierać doświadczenie i pokazywać się z jak najlepszej strony – wyjaśnia Palka, który w najbliższy weekend w Kanadzie wystartuje m.in. na dystansie 10 000 metrów.

Start trzydniowych zawodów PŚ w Calgary w piątek, 16 grudnia. Transmisja z każdego dnia rywalizacji będzie dostępna bezpłatnie na YouTube, na kanale Skating ISU. Relacje z wybranych przejazdów pokażą sportowe kanały Polsatu.

Informacja prasowa

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSukcesy brzeskich karateków podczas zawodów Pucharu Świata Dzieci World Karate-do Union
Następny artykułHolstin to nowy polski survival horror z dubbingiem PL, zobacz zwiastun