Iga Świątek podjęła decyzję. Ostatni szlif w doborowej obsadzie!

Na początku tego roku Iga Świątek też zaczęła starty od rywalizacji w Adelajdzie, ale wówczas kalendarz był ułożony trochę inaczej. Turniej ten, rangi WTA 500, odbył się bowiem w pierwszym tygodniu stycznia, więc po jego zakończeniu, a przed startem Australian Open, był jeszcze tydzień. Wtedy Polka nie zdecydowała się już na kolejny występ, choć mogła wybrać drugi turniej w Adelajdzie (WTA 250) lub w Sydney (WTA 500). Teraz sytuacja wygląda jednak trochę inaczej.

Głównie dlatego, że rok temu nie było czegoś takiego jak United Cup. To nowe rozgrywki, które mają wielki budżet (15 milionów dolarów) i potrwają od 29 grudnia do 8 stycznia. Polska zagra w fazie grupowej z Kazachstanem i Szwajcarią w Brisbane, co oznacza, że Igę Świątek czekają potyczki z Julią Putincewą oraz Belindą Bencic. A co będzie dalej – to już zależy od wyników całej reprezentacji. Jeśli Polska dotrze do finału, liderka rankingu WTA rozegra łącznie pięć spotkań. Tyle zwykle Świątek ma w normalnym turnieju. Pojedynki finałowe zaplanowano na Ken Rosewall Arena w Sydney w niedzielę 8 stycznia.

Jak się jednak okazuje, podobny pomysł miała niemal cała światowa czołówka! Akces do rywalizacji w turnieju Adelaide 2 zgłosiło bowiem aż 16 zawodniczek z czołowej dwudziestki rankingu WTA! Notowana na 23. miejscu na świecie Amanda Anisimova jest tylko rezerwową, musi więc liczyć, że któraś ze zgłoszonych zawodniczek wycofa się ze startu.

Wśród zgłoszeń, z czołówki, brakuje tylko Aryny Sabalenki, Marii Sakkari oraz Coco Gauff. Białorusinka zdecydowała się na występ w Adelajdzie w pierwszym turnieju (1-8 stycznia), Gauff zagra w Auckland (1-8 stycznia), a Sakkari wybrała wyłącznie United Cup.

19-24 grudnia: pokazowa rywalizacja World Tennis League

29 grudnia – 8 stycznia: United Cup

9-14 stycznia: Turniej WTA 500 w Adelajdzie

16-29 stycznia: Australian Open … czytaj dalej