A A+ A++

Najbardziej znany rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny odsiaduje wyrok 11,5 roku pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Aktywista został skazany w 2014 r. za rzekome defraudacje finansowe. Kara została zawieszona na okres pięciu lat, jednak odwieszono ją w 2021 r., po powrocie Nawalnego z Niemiec, gdzie dochodził do zdrowia po próbie otrucia. Za pośrednictwem swoich adwokatów i współpracowników opozycjonista komentuje na bieżąco w mediach społecznościowych decyzje Władimira Putina. Opowiedział się przeciwko inwazji na Ukrainę, wzywał do protestów, czy zabrał głos między innymi w sprawie dekretu o częściowej mobilizacji.

W celi Nawalnego umieszczono bezdomnego

W połowie września Amnesty International zaalarmowała, że „zdrowie i samopoczucie” Nawalnego „są poważnie zagrożone”. W poniedziałek Nawalny poinformował, że władze więzienia, w którym przebywa, próbują go „złamać”. Opozycjonista przekazał, że w tym celu umieszczono w jego celu bezdomnego. „W więziennym slangu nazywa się to «cholera». Ale nazwijmy to poprawnie: skazany, który ma duże problemy z higieną w domu” – czytamy we wpisie na Twitterze.

„Jeśli mieszkasz w celi i jakaś osoba jest z tobą 24/7, na wyciągnięcie ręki, a ty jesteś 1-2 metry od toalety 24/7, a toaleta to dziura w podłodze, to utrzymanie higieny to absolutna podstawa” – dodał. Nawalny wskazuje, że taki współwięzień „natychmiast uczyni twoje życie nie do zniesienia”. „Ale wszystko jest zgodne z prawem. Tak mi mówi administracja z radosnymi uśmiechami w odpowiedzi na moje oburzenie” – wskazuje i podkreśla, że to „prowokacja”.

„Święta zasada więzienna” złamana

„Pobić nieszczęsnego, chorego, kulawego alkoholika od wielu lat – to nie przechodzi ważnego pytania testowego «co zrobiłby Jezus»?” – napisał Nawalny. Dodał też, że bezdomny sam zaczął domagać się przeniesienia do innej celi, ale władze więzienia mu odmówiły, choć „święta zasada więzienna” mówi o tym, że „jeśli ktoś czuje się zagrożony, powinien zostać «natychmiast» przeniesiony do innej celi”. „Przeprowadziliśmy u niego badania lekarskie, nie ma bicia, nie bije się go, więc nie ma dla niego zagrożenia” – miało odpowiedzieć Nawalnemu kierownictwo więzienia. Opozycjonista napisał, że „wścieka” go „instrumentalizacja żywego człowieka – robienie z niego narzędzia nacisku”.

twitter

„Połączenie gróźb, krzyków i wezwań do sumienia sprawiło, że się umył i umył zęby. Dałem mu proszek do prania, a on wyprał swoje ubrania. Teraz myjemy ręce mydłem kilka razy dziennie” – przekazał Nawalny. „Czuję się jak dziwna nauczycielka w przedszkolu, gdzie zamiast dzieci mieszkają bezdomni” – dodał. „Cóż mogę powiedzieć? Pedagogika nie jest nauką łatwą, ale działa” – napisał na koniec.

Czytaj też:
26-latek na celowniku rosyjskiego sądu. Wszystko przez… sen z Zełenskim
Czytaj też:
Krytyk Kremla skazany za mówienie o Buczy. W sądzie zwrócił się do Putina

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiceminister Kowalski w obronie ministra Ziobry. Było o lizaniu butów Putina i zboczeńcach
Następny artykułOsobówka zderzyła się czołowo z tirem.