Ja się początkowo martwiłem, że Szymon Szynkowskie vel Sęk zastępuje Konrada Szymańskiego, który czuje klimaty brukselskie i potrafi rozmawiać, ale wygląda na to, że mamy przyspieszenie negocjacyjne w tej chwili w sprawie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy – powiedział w Rozmowie w południe Janusz Lewandowski.
Europoseł przyznał, że w kwestii wypłaty unijnych funduszy dużo zależy od dobrej woli Komisji Europejskiej.
Komisja ma teoretycznie 2 miesiące na rozpatrzenie wniosku i sprawdzenie, czy spełniliśmy wreszcie kamienie milowe. To jest ciągle duży dystans do uzyskania tych pieniędzy – ocenił polityk.
Tzw. kamieni milowych jest 27, ale rzeczywiście ostatnio kłótnia dotyczy tego, jak interpretować ustawę kagańcową. Jeżeli Sejm tego “nie wyczyści” w najbliższych dniach to te pieniądze jeszcze bardziej się oddalą – uważa Janusz Lewandowski.
Europoseł prognozuje, że wypłaty części unijnych funduszy możemy spodziewać się w “pierwszym kwartale przyszłego roku”.
Pewnie będzie wniosek o 4 miliardy euro z tych 24 miliardów euro, które możemy pozyskać, jako bezzwrotne granty – powiedział europoseł.
Lewandowski uważa, że fakt, iż nadal nie pozyskaliśmy unijnych funduszy jest “olbrzymim zaniechaniem rządu”.
W sytuacji inflacyjnej to jest sytuacja nadzwyczajna, chyba nieznana w świecie, żeby minister sprawiedliwości szantażował własny rząd i starał się nie dać tych pieniędzy polskim gminom i przedsiębiorcom – powiedział polityk.
Krzysztof Berenda pytał swego gościa m.in. o możliwości obniżenia kosztów energii w UE. Janusz Lewandowski przyznał, że obecnie cała Europa cierpi na skutek wojny w Ukrainie i sankcji nałożonych na Rosję. To jest nasz koszt solidarności z Ukrainą, czyli sankcji rosyjskich. Najbardziej dotkliwe są sankcje surowcowe – zauważył europoseł PO.
Zwrócił uwagę, że Polska także, już po wybuchu wojny, kupowała od Rosji węgiel, gaz i ropę. Jesteśmy nawet takim siódmym w świecie sponsorem tej wojny jako ci, którzy wydali na te surowce około 10 miliardów – dodał Lewandowski.
Jak wskazał, UE działa na rzecz obniżenia “galopujących” cen energii – wprowadzono m.in. embargo oraz maksymalną cenę (60 dolarów za baryłkę) na ropę naftową z Rosji. Są spory o ceny gazu, jest zalecenie oszczędzania w godzinach szczytu, ale większa odpowiedzialność oczywiście spada na rządy krajowe – zaznaczył europoseł Platformy Obywatelskiej.
Przypomniał, że polski rząd m.in. zamroził ceny energii dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Janusz Lewandowski przekonywał przy tym, iż nie ma konieczności powrotu do podstawowej, 23-procentowej stawki VAT na paliwa (obecnie wynosi ona 5 proc.). Ubolewam, ale jest to kolejne kłamstwo Morawieckiego. Nikt nie wymaga od nas, żebyśmy wrócili do poziomu 23 procent. Mamy w tej chwili 5 procent plus akcyzę. Można to ustalić na dużo niższym poziomie tak, jak to robi wiele krajów Unii Europejskiej – przekonywał europoseł.
Jak dodał, to kwestia negocjacji z Komisją Europejską. Można wynegocjować niższą stawę i ona jest potrzebna w walce z inflacją, bo to jest najbardziej inflacjogenny czynnik cen energii obecnie – wskazał Lewandowski.
Europoseł potwierdził ponadto, że w Unii toczą się prace nad tym, by zwiększyć pulę funduszy na budowę niezależności energetycznej wspólnoty. Są takie usiłowania na następny rok – powiedział polityk. Zwrócił uwagę, że inwestycje w OZE czy termomodernizację to także cele wydatkowania środków z unijnego Funduszu Odbudowy.
Na koniec rozmowy Krzysztof Berenda zapytał o aresztowanie kilka dni temu greckiej europosłanki Evy Kaili, którą belgijska prokuratura podejrzewa o korupcję. Kaili została we wtorek wczesnym popołudniem odwołana z funkcji wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego.
Lewandowski ocenił, że przypadek ten uderza w wizerunek instytucji UE, w tym Parlamentu Europejskiego. Przyjąłem to z zażenowaniem, z wielką przykrością, ale także jako wielkie ostrzeżenie dla wszelkich potencjalnych lobbystów i tych, którzy ulegają lobbingowi – powiedział europoseł.
Przypomniał, że podobna afera miała przed laty związek z lobbingiem tytoniowym. Według niego, należałoby dopracować przepisy dotyczące lobbingu w PE.
Lewandowski wyraził też nadzieję, że przypadek Evy Kaili jest odosobniony. To bardzo ważne dla wizerunku instytucji europejskich – powtórzył polityk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS