Te zasady mają zostać opracowane dość szybko, zwłaszcza że w marcu mają się rozpocząć eliminacje strefy południowoamerykańskiej CONMEBOL. Tam nie ma podziału na grupy, wszystkie drużyny rywalizują metodą każdy z każdym. Awans ma zdobyć sześć albo siedem ekip, tzn. sześć bezpośrednio i siódma być może z międzykontynentalnego barażu.
Na mundialu w Katarze startowały cztery ekipy z Ameryki Południowej. Piąte Peru przepadło w barażu. Według nowych zasad, awans zdobyłoby ono oraz Kolumbia.
Kto zyska na mundialu 2026?
To wiemy, ale jak będą wyglądały eliminacje w strefie CONCACF, czyli Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów – to nie jest jasne. Sytuacja jest tu złożona, gdyż gospodarzami mundialu 2026 są aż trzy kraje tej strefy, czyli Kanada, USA i Meksyk. Ma do nich dołączyć od 5 nowych ekip, co będzie stanowiło absolutny rekord tej strefy. W Katarze obok tej trójki grała tylko Kostaryka, tym razem mogłoby to być więcej ekip.
Azja otrzyma osiem miejsc plus jedno do barażu w miejsce dotychczasowych czterech plus jednej w barażu, a Afryka otrzyma dziewięć miejsc plus jedno do barażu. Oceania ma wreszcie dostać bezpośredni awans swego przedstawiciela, co może oznaczać stałą obecność w finałach mistrzostw świata Nowej Zelandii. Drugi zespół Oceanii zagra w barażach.
Europa dostanie 16 miejsc zamiast dotychczasowych 13. Zyska więc relatywnie najmniej.
Nie wiadomo jeszcze na jaki system grupowy zdecyduje się FIFA podczas mundialu 2026 roku. Koncepcja z trzyzespołowymi grupami może zostać porzucona na rzecz innego rozwiązania.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS