A A+ A++

Na początku XX wieku człowiek znany jako Bela Kiss był dla większości znajomych zwykłym odnoszącym sukcesy właścicielem sklepu z blachą w węgierskiej wiosce Chinkota, ale nikt nie wiedział o nim zbyt wiele poza tym, że miał reputację wichrzyciela i miłośnika imprez. Jego przeszłość przed przeprowadzką do miasta w 1900 roku była mglista, nie miał rodziny ani prawdziwych przyjaciół, o których ktokolwiek wiedział. Był jednak bogaty, przystojny i niewielu wiedziało o jego sekretnym życiu i mroku kryjącym się pod jego zewnętrzną skorupą.

Tak zaczęła się niemal legendarna opowieść o okultyzmie, morderstwach wampirów i uciekającym zabójcy, który stał się niemal widmem. Sytuacja stała się jeszcze bardziej złowroga po tym, jak Bela Kiss poślubił w 1912 roku młodszą o 15 lat kobietę. Nowa żona, Marie, wkrótce potem rozpoczęła gorący romans z miejscowym artystą Paulem Bicari, po którym ludzie po prostu przestali widywać ją lub jej kochanka w mieście. To było dziwne, bo była duszą towarzystwa, ale zapytany o to Bela tylko wzruszył ramionami i powiedział, że ​​ona i Bikari uciekli, by zamieszkać razem w Ameryce. Potem wrócił do zabawiania dam i wyłudzania pieniędzy od wdów. Świadkiem tego wszystkiego była gospodyni Beli, która później opowiadała, że ​​często przyprowadzał te kobiety do domu.

Chociaż powiedział, że jego żona uciekła, w okolicy byli tacy, którzy nie byli co do tego pewni. Od zniknięcia Marie przez lata wiadomo było o Beli kilka rzeczy, które nie podobały się jego gospodyni, właścicielowi wynajmowanej przez niego chaty i wielu sąsiadom. Na przykład wydaje się, że głęboko zagłębił się w okultyzm i często twierdził, że wykonuje magiczne rytuały w swoim domu. To było przerażające, ale jeszcze bardziej przerażające było to, że gospodyni zauważyła, że ​​czasami widziała kobiety, które do niego przychodziły, ale nigdy nie widziała, jak odchodzą. 

Widziano go również w posiadaniu dużych metalowych beczek, które, jak powiedział, zawierały benzynę w ramach przygotowań do zbliżającej się I wojny światowej, ale nikt nie mógł zrozumieć, dlaczego potrzebował ich tak dużo. W tym czasie w pobliskim Budapeszcie było również wiele osób zaginionych, których bezskutecznie poszukiwała policja, ale w tamtym czasie nie było to związane z Bélą Kissem. Chociaż każda z tych rzeczy sama w sobie może pozostać niezauważona, niektórzy ludzie dodają dwa do dwóch i nie dają się oszukać.

Jednak nikt nie mógł nic zrobić, ponieważ Bela nie zrobił nic jawnie złego. Dopiero gdy w 1914 roku wybuchła I wojna światowa, a Bela Kiss został wysłany na wojnę, sprawy przybrały ponury obrót. Kiedy dwa lata później pojawiły się pogłoski, że Bela zginął w bitwie, właściciel domu, który był bardzo podejrzliwy w stosunku do swojego lokatora, postanowił wejść do domu i rozejrzeć się, a także posprzątać dla następnego lokatora. Przeszukanie domu ujawniło skrzynie pełne listów od samotnych kobiet, które okradł, ale nic bardziej podejrzanego nie pojawiło się, dopóki nie zaczął przenosić beczek z benzyną, myśląc o przekazaniu ich wojsku.

Nie zawierały one jednak benzyny, a coś z koszmaru.Już po otwarciu pierwszej beczki stało się jasne, że coś jest nie tak. Beczka cuchnęła obrzydliwym smrodem i wkrótce stało się jasne, dlaczego – zawierała zwłoki uduszonej kobiety, która wyglądała na zamarynowaną i powieszoną w beczce w jakimś gnijącym roztworze alkoholu. Natychmiast powiadomiono władze, po czym w domu znaleziono jeszcze 24 zwłoki w tych samych beczkach i pochowane na terenie domu oraz w pobliskim lesie. Dwa z nich należały do ​​żony Bela, Mari, oraz jej kochanka Bikari, obaj zostali uduszeni, pozostałe zwłoki należały do ​​zaginionych kobiet z Budapesztu, reszty nie udało się zidentyfikować.

Wszystkie ofiary były nagie, przyczyną śmierci było uduszenie, większość z nich miała ślady nakłuć na szyjach i prawie całkowicie pozbawiona krwi, co wskazywało na to, że Bela zajmował się wampiryzmem, a następnie ciała te wpychano do beczek po marynatach. Surrealistycznego horroru dopełniał sekretny pokój, który był zamknięty i wypełniony regałami wypełnionymi tekstami o okultyzmie, wampirach, truciznach, duszeniach i listami od kobiet.

Wiele z tych listów pochodziło od zaginionych, zamordowanych kobiet, a po ich przejrzeniu okazało się, że w 1903 roku zaczął rabować samotne wdowy w średnim wieku, zamieszczając ogłoszenia w gazetach, przedstawiając się jako mężczyzna starający się o małżeństwo, potem jako agent matrymonialny , potem jako wróżbita, nazywając się ps. Hoffman, po czym namawiał je, aby dały mu pieniądze, a potem szedł do następnej kobiety.

Ustalono również, że dwie z zaginionych kobiet były ofiarami jego oszustwa i zagroziły mu podjęciem kroków prawnych za ich oszukanie. Biorąc to wszystko pod uwagę, policja natychmiast przystąpiła do pracy, aby dowiedzieć się, czy Bela Kiss naprawdę zginął w służbie wojskowej. Dowiedzieli się, że nie umarł, ale został ranny i w tym czasie leczył się w szpitalu w Serbii. Władze, myśląc, że znalazły swojego człowieka, przybyły do ​​szpitala i odkryły, że Bela uciekł, zostawiając martwe ciało innego żołnierza w jego łóżku jako przynętę. Potem ślad się zerwał, ale dziwna i ponura historia Bela Kiss oczywiście na tym się nie skończyła.

Podczas gdy władze desperacko poszukiwały człowieka, który stał się znany jako „Węgierski Wampir” i „Potwór z Cincot”, legenda o nim rosła, gdy wszędzie zaczęły pojawiać się spotkania z nieuchwytnym zabójcą. Od lat twierdzi się, że przyjął tożsamość zmarłego żołnierza i mieszkał w Budapeszcie, że był członkiem francuskiej Legii Cudzoziemskiej, a potem znowu uciekł, że był więziony za włamanie w Rumunii, ale uciekł, i nawet, że zmarł na żółtą febrę, ale nadal widywano go w różnych krajach na całym świecie, zawsze ukrywając się jak duch.

W 1932 roku Bela Kiss został rzekomo zauważony na Times Square w Nowym Jorku przez detektywa z wydziału zabójstw Henry’ego Oswalda, ale udało mu się zgubić go w tłumie. Kilka lat później, w 1936 roku, rozeszła się plotka, że ​​starzejący się już Kiss pracuje jako woźny w kompleksie mieszkalnym przy Szóstej Alei, ale znowu zniknął, zanim udało się go zatrzymać. W rezultacie Bela Kiss nigdy nie został schwytany, a prawdziwa liczba jego ofiar, które najprawdopodobniej zabił przez lata , jest nieznana. Jego historia stała się legendarna do tego stopnia, że ​​wygląda bardziej jak jakiś wytwór kultury masowej niż prawdziwa osoba, ale on naprawdę istniał i był prawdziwym potworem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonkurs Pozwól złapać oddech #oddychacczynie rozstrzygnięty!
Następny artykułGhost of a Tale za darmo na GOG na start wielkiej zimowej wyprzedaży