Marszałek Andrzej Bętkowski czeka na uzasadnienie Naczelnego Sądu Administracyjnego, wtedy pokazane zostaną karty z wyboru Marka Bogusławskiego na wicemarszałka. Podnoszone są zarzuty, że były znaczone, ale marszałek bagatelizuje sprawę.
Przypomnijmy, 30 listopada NSA oddalił skargę kasacyjną władz województwa świętokrzyskiego. Zgodnie z tym orzeczeniem urząd powinien pokazać karty z tajnego głosowania z grudnia 2019 r. Wtedy to – za trzecim razem – Sejmik Województwa Świętokrzyskiego wybrał Marka Bogusławskiego z PiS na wicemarszałka. Dwa wcześniejsze głosowania były porażkami rządzącego regionem ugrupowania.
Po trzecim głosowaniu podnoszono, że Bogusławski został wicemarszałkiem dzięki znaczeniu kart. Każdy z radnych PiS miał tam napisać swój numer porządkowy z tamtej sesji. Pojawiały się głosy, że tylko dzięki tej metodzie PiS uda się zebrać większość, a w razie kolejnego nieudanego głosowania – wyciągnąć konsekwencje wobec radnych, którzy się wyłamali.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS