Wczoraj, 11 grudnia (17:02)
– Polityka PiS i narracja Jarosława Kaczyńskiego szkodzi mniejszości niemieckiej w Polsce – komentują korespondenci ARD, oceniający skutki działań polskiego rządu, ograniczające wydatki na naukę języka niemieckiego w Polsce. Jak zaznaczają, “Warszawa chce wywrzeć tym presję na władzach RFN”, co w Berlinie nie pozostaje bez echa i “przynosi obecnie efekty”.
Dziesięcioletnia dziewczynka stoi na scenie ośrodka kultury w Guttentag, małym miasteczku na wschód od Opola na Śląsku. Nieśmiała i wycofana, śpiewa po niemiecku z wyraźnym polskim akcentem piosenkę dla dzieci “Ich habe einen kleinen Papagei” (Mam małą papugę – przyp. red.). “W okolicach Opola mieszka około 30 000 osób, większość mniejszości niemieckiej w Polsce” – tak zaczyna się reportaż korespondentów publicznej stacji ARD w Polsce Martina Adama i Kristin Joachim, którzy odwiedzili odbywający się w Guttentag (Dobrodzień) festiwal piosenki niemieckojęzycznej.
Autorzy przypominają, że dopiero po upadku komunizmu Niemcy w Polsce mogą swobodnie dbać o rozwój swojej kultury i języka. Cytują Rafała Bartka, przewodniczącego Związku Niemieckich Towarzystw Społeczno-Kulturalnych w Polsce, który obawia się, że wiele z tego, co dotychczas osiągnięto, może wkrótce przepaść.
Rafał Bartek uważa, że wprawdzie fakt istnienia wspólnej Europy zbliżył do siebie ludzi i narody, ale z drugiej strony “przeżywamy w tej chwili bardzo krytyczną fazę, w której polityka, szczególnie tutaj w Polsce, znowu bardzo mocno gra na resentymentach antyniemieckich i prowadzi politykę w ten sposób”.
Bartek nazywa styl polskiego rządu “czarno-białą polityką” … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS