A A+ A++

O tym meczu będzie się mówić! Grupa Sierleccy Czarni Słupsk dokonali prawdziwego cudu, odrabiając 20 punktów straty w czwartej kwarcie, ale i tak nie dali rady pokonać MKS Dąbrowy Górniczej (94:95). O wszystkim zadecydowała dogrywka.

Patryk Pankowiak

Patryk Pankowiak


WP SportoweFakty
/ Tomasz Kudala
/ Alonzo Verge

Co to był za mecz! Ci, którzy przy wyniku 77:57 na siedem minut przed jego końcem myśleli, że nic ciekawego się już nie wydarzy, byli w sporym błędzie.

Czarni wspięli się na wyżyny swoich możliwości i we wręcz niemożliwy sposób odrobili całe straty! Jeszcze 15 sekund przed końcem czwartej kwarty MKS prowadził 86:82, ale najpierw dwa punkty rzucił debiutujący w zespole ze Słupska w tym sezonie Jakub Schenk, a następnie Bartosz Jankowski zaliczył przechwyt i doprowadził do wyrównania.

Gospodarze mieli jeszcze szansę w regulaminowym czasie, ale po przerwie na żądanie trenera Jacka Winnickiego, Alonzo Verge spudłował. O wszystkim zdecydowała dogrywka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?

Tam znów działy się niesamowite rzeczy. Goście ze Słupska po koszu Mikołaja Witlińskiego (94:92) byli bardzo blisko zwycięstwa, bo w kolejnej akcji za trzy nie trafił jeszcze Verge. MKS miał jednak Marcina Piechowicza, który zebrał piłkę w ataku.

Bohaterem dąbrowian został Maciej Kucharek. Polski skrzydłowy zachował zimną krew i przymierzył z dystansu na niespełna minutę przed końcem dogrywki, jak się okazało, ustalając wynik meczu na 95:94.

To był prawdziwy thriller. MKS nie czuje się w nich najlepiej, drużyna z Dąbrowy przegrała ostatnio przecież zacięte końcówki z Anwilem, Kingiem i Arką. Tym razem było jednak inaczej.

Alonzo Verge rzucił 25 punktów i miał pięć asyst, Ousmane Drame skompletował potężne double-double (15 punktów, 15 zbiórek), a 16 “oczek” do dorobku dąbrowian dodał Joseph Chaley.

Świetnie w debiucie wypadł Schenk, zdobywca 19 punktów i siedmiu asyst. Trener Mantas Cesnauskis dał mu aż 33 minuty. Witliński zapisał przy swoim nazwisku 16 “oczek” i sześć zbiórek, a 18 punktów zaaplikował rywalom również debiutujący w drużynie ze Słupska Billy Ivey.

Czarni pokazali wielki charakter, zaliczyli niesamowity pościg, ale mimo wszystko opuszczali parkiet na tarczy. Trafili 13 na 32 oddane rzuty za trzy, ale zdecydowanie przegrali walkę pod tablicami (49-34 w zbiórkach dla rywali).

MKS zaliczył czwarty triumf w tym sezonie, Czarni doznali natomiast siódmej porażki.

Wynik:

MKS Dąbrowa Górnicza – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 95:94 po dogrywce (24:15, 25:27, 21:10, 16:34, 9:8)

MKS: Alonzo Verge 25, Joseph Chealey 16, Ousmane Drame 15, Maciej Kucharek 11, MArtin Krampelj 11, Jarosław Mokros 8, Trevon Bluiett 7, Marcin Piechowicz 2, Kacper Radwański 0.

Grupa Sierleccy Czarni: Jakub Schenk 19, Billy Ivey 18, Mikołaj Witliński 16, Bartosz Jankowski 14, David Dileo 12, Michał Chyliński 6, De’quon Lake 6, Jakub Musiał 2, Paweł Leończyk 1, Shavon Coleman 0.

Energa Basket Liga 2022/2023

Czytaj także:
Liga Mistrzów. Legia obdarta z wszelakich złudzeń. Kosmiczny rekord BCL!
To koniec Szewczyka w Anwilu? Mamy nowe informacje

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.

Kto w tym sezonie osiągnie więcej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Zgłoś błąd

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWakacje w Holandii – dlaczego warto?
Następny artykułListkiewicz: Marciniak zasłużył na finał formą, ale znaczenie ma też geopolityka