A A+ A++

Trzeba wyciągać wnioski z doświadczeń, a nasze doświadczenia są bardzo trudne. Nie było sprawy, w której nie zostalibyśmy oszukani, w sprawach naprawdę kluczowych. Doszliśmy już naprawdę do ostatniej granicy. Ta okoliczność wojenna kompletnie spływa po Komisji Europejskiej” – powiedziała redaktor naczelna portalu wPolityce.pl Marzena Nykiel w „Salonie Dziennikarskim” – wspólnej audycji publicystycznej tygodnika „Idziemy”, Radia Warszawa i portalu wPolityce.pl, transmitowanej na antenie TVP Info.

CZYTAJ TAKŻE: Obronność przedmiotem walki politycznej? Publicyści: „Opozycja na pewno podejmie temat”; „Atakowanie rządu za wszystko, co robi”

Nykiel: Nie widzę już przestrzeni do kompromisów

Prowadzący zapytał swoich rozmówców, czy są szanse na pieniądze z KPO.

Słyszałam już tyle różnych informacji na ten temat i pieniądze już tak często miały być odblokowane, że nie chciałabym się wpisywać w kolejną nadzieję, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że to jest po prostu szantaż polityczny i musielibyśmy poczynić kolejne kompromisy

— podkreśliła Marzena Nykiel.

A ja przestrzeni do tych kompromisów już nie widzę. To byłoby już za daleko i nie wiem, oczywiście, że potrzebujemy pieniędzy, jesteśmy w kryzysie popandemicznym, wojennym, mamy mnóstwo wydatków, pomagamy uchodźcom z Ukrainy. Ale cena w tej chwili, czy też warunki dyktowane nam przez Komisję Europejską…

— dodała redaktor naczelna wPolityce.pl.

Pereira: Wszystkie decyzje powinny być zapisane na papierze

Są te kamienie milowe, które przecież zostały zapisane. Nadzieja, że na pewno tak się wydarzy, jest złudna, bo tutaj w grę wchodzi polityka. Dlatego w tym momencie z tego, co mi wiadomo, negocjacje trwają na takim etapie, żeby mieć wszystko na papierze. I jeśli mamy zgodzić się na jakieś ustępstwa, jakieś decyzje, to chcemy mieć na papierze, że za to jest uruchomiony KPO. Z drugiej strony wypowiedź ministra Mularczyka do Niemców bezpośrednio: przestańcie blokować KPO, bo trudniej nam pomagać Ukrainie, jest też kluczowe z wielu punktów widzenia, ale też to, co robi minister Szymon Szynkowski vel Sęk, czyli z jednej strony twarde stawianie swoich żądań, ale szukanie też strategicznych głosowań, ruchów, które mogą pomóc coś uzyskać

— podkreślił Samuel Pereira z portalu TVP Info.

Czy to przyniesie sukces? Trudno powiedzieć. Z punktu widzenia sukcesu Polski, tzn. tego, co może wydarzyć się w najbliższych miesiącach w przeciągu roku, zbyt ostre stawianie się byłoby kontrproduktywne. Dla mnie istotnym jest, aby było to zapisane

— dodał.

Markiewicz: Wierzę prezydentowi Dudzie

Wymogi dotyczące sądownictwa scharakteryzował prezydent Duda. Powiedział: zrobiłem to, co uzgodniłem i zostałem oszukany. Powiedział to jasno i ja mu wierzę

— wskazał z kolei mecenas Marek Markiewicz.

Dlaczego sądownictwo ma być enklawą dla całego obszaru innego? Dlaczego bożyszcze części inteligencji mówi o ludziach, którzy są wyborcami innej grupy politycznej, że to są zakapiory? Czy to jest porządek moralny? Czy to coś, co my możemy uznać za normę i to się nie przenosi na sądy? Jeżeli szef opozycji mówi, że po wyborach wezwie silnych chłopaków i za głowę wyprowadza przeciwników? To po co robić wybory?

— dodał prawnik.

To środowisko, w którym bywam. Znam bardzo wielu fajnych, mądrych sędziów, którzy stoją i patrzą, co z tego wyjdzie, ale to na nich spoczywa obowiązek puknięcia się w głowę: czemu my nie działamy?

— wskazał.

Formela: Nacisk UE na wymiar sprawiedliwości to zgrabny zabieg polityczny

Nacisk instytucji unijnych na wymiar sprawiedliwości i praworządność to zgrabny zabieg polityczny, ponieważ dotyczy obszaru, którego nie przekazaliśmy do dyspozycji organom UE. Dotyczy obszaru, w którym różne państwa UE mają różne kanony praworządności, funkcjonowania, powoływania sędziów z olbrzymim aparatem politycznym w tym uczestniczącym

— podkreślił redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej” Marek Formela.

To obszar o niewyraźnych konturach, w których można bardzo długo tworzyć nowe warunki, nowe wyzwania, przed którymi państwo polskie musi się skutecznie bronić

— wskazał.

Byłoby błędem, gdyby stawką w tej grze była np. sprawa ministra sprawiedliwości, jego przyszłość lub brak przyszłości. To by znaczyło, że Bruksela próbuje wymuszać decyzje, które godzą bezpośrednio w funkcjonowanie państwa

— dodał.

Być może brakuje głosu niektórych sędziów, tych nowych, nominowanych przez KRS, którą opozycja podważa. Aby powiedzieli: panowie, przestańcie utrudniać nam pracę

— zastanawiał się Samuel Pereira.

Ale to nie jest utrudnianie pracy, to budowanie innego świata wokół swoich wyobrażeń

— odpowiedział mecenas Markiewicz.

Czy kompromis z Komisją Europejską jest możliwy?

Trzeba wyciągać wnioski z doświadczeń, a nasze doświadczenia są bardzo trudne. Nie było sprawy, w której nie zostalibyśmy oszukani, w sprawach naprawdę kluczowych. Doszliśmy już naprawdę do ostatniej granicy. Ta okoliczność wojenna kompletnie spływa po Komisji Europejskiej. Nie widzę tutaj zmiany stanowiska

— stwierdziła redaktor naczelna portalu wPolityce.pl Marzena Nykiel.

Uwaga przeniosła się w inne miejsce, sytuacja Polski też jest dziś inna, bo to my jesteśmy liderem, inicjatorem pomocy Ukrainie w wielu momentach. Gdyby nie Polska, Niemcy dawno by odpuściły

— dodała dziennikarka.

Trzeba próbować zawsze, a jak nie, to wypowiedzieć wojnę Australii. A nuż wygramy?

— zażartował mecenas Markiewicz.

Jeżeli prezydent mówi, że został oszukany, to nie jest to sformułowanie, które nie ma wagi ciężkiej. To są okoliczności, które – tak jak Marzena zwraca uwagę, powinniśmy traktować poważnie

— wskazał Formela.

Jeżeli nie skorzystamy w którymś momencie z argumentu, który jest argumentem ciężkim, np. weta, to nie doczekamy się zrównoważenia, zbilansowania relacji między Brukselą a Polską

— podkreślił.

aja

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułĆwiąkała postawił krzyżyk na reprezentancie Polski. “Powinniśmy mu podziękować”
Następny artykułGrudniowy Targ Staroci