Niechęć dziennikarza Wirtualnej Polski do selekcjonera reprezentacji Polski znana jest wszystkim fanom polskiej piłki. Od samego początku kadencji Czesława Michniewicza, Jadczak uderzał w trenera, wypominając mu m.in. znajomość z “Fryzjerem”.
Niesmaczna wypowiedź
W sobotni poranek na tapecie znalazł się wywiad, jakiego Michniewicz udzielił Polskiemu Radiu. W nim selekcjoner porównał sytuację reprezentacji Polski do filmowej postaci Krystyny Jandy z “Przesłuchania”, nawiązując też do programów telewizyjnych prowadzonych przez Michała Fajbusiewicza i Bogusława Wołoszańskiego.
Padliśmy ofiarą medialnej nagonki. Podczas wywiadu w jednej ze stacji czułem się jak Krystyna Janda w filmie “Przesłuchanie”. Czekałem aż wejdzie Fajbusiewicz z programu “997”, albo Wołoszański z “Sensacji XX wieku”. To wszystko sięgnęło absurdu
– powiedział Michniewicz.
Słowa polskiego trenera nie spodobały się Jadczakowi, który porównanie do postaci odgrywanej przez Krystynę Jandę uznał za bardzo niesmaczne. Wielka aktorka w filmie “Przesłuchanie” grała bowiem bohaterkę upokarzaną i torturowaną przez UB.
Czesław Michniewicz porównujący się do ofiar katowanych przez UB to już jest bardzo niesmaczne. Czas żeby Cezary Kulesza i PZPN ukróciły ten cyrk
– napisał dziennikarz.
Nie da się ukryć, że w związku ze stylem gry reprezentacji Polski i rozwojem “afery premiowej” pozycja Czesława Michniewicza poważnie osłabła. W ciągu kilku najbliższych tygodni powinniśmy dowiedzieć się, czy obecny selekcjoner naszej kadry pozostanie na powierzonym mu stanowisku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS