Po ogłoszeniu przyszłorocznej podwyżki cen gier na Xboksa Phil Spencer odniósł się między innymi do kosztów subskrypcji Game Passa.
Źrodło fot. Unsplash, Billy Freeman, Flickr, eVRydayVR, Xbox
i
„Tanio to już było” – tak po krótce można streścić sytuację jaka obecnie panuje na świecie. Niestety, ostatnimi czasy koszty produktów i usług dramatycznie rosną, co zauważamy również na rynku gamingu. Doskonałym przykładem tego były niedawne podwyżki cen konsol PlayStation 5 oraz ekskluzywnych gier należących do Sony.
Jak można było się tego spodziewać, decyzja japońskiej firmy wywołała w branży swoisty efekt kuli śnieżnej, który wpłynął również na Microsoft. W efekcie, kilka dni temu rzecznik amerykańskiej spółki w rozmowie z portalem IGN potwierdził, że od 2023 roku, tytuły tworzone z myślą o konsolach Xbox Series X/S będą kosztowały 69,99 dolara zamiast dotychczasowych 59,99 (więcej na ten temat przeczytacie pod tym linkiem).
Do całej sprawy odniósł się Phil Spencer, który był gościem podcastu Second Request (via VGC). Dyrektor generalny Microsoft Gaming wyznał, że aktualne realia zmusiły firmę do zmiany strategii i podjęcia tak stanowczych kroków.
Ustalanie cen to zawsze coś, czego jesteśmy świadomi, że będzie miało wpływ na naszych klientów, ale jest wiele rzeczy, które możemy ustalić na naszej platformie. To oczywiście ceny samych konsol, ceny gier, cena abonamentu, a po prostu biorąc pod uwagę nasze realia ekonomiczne w tej chwili, coś musiało nastąpić, jeśli chodzi o kontynuowanie przez nas prowadzenia działalności przy zwiększonej podstawie kosztów, którą mieliśmy – powiedział.
Szef Xboksa podkreślił, że podwyżki wejdą w życie dopiero w przyszłym roku i będą uwzględniać największe gry AAA. Ponadto Spencer nie omieszkał wspomnieć, że Microsoft, w przeciwieństwie do konkurencji (czyt. Sony) zdecydowanie dłużej opierał się przed podnoszeniem cen. Jeśli zaś chodzi o Game Passa, mężczyzna dał do zrozumienia, że obecny kształt flagowej oferty Xboksa podoba się firmie co pozwala mieć nadzieję, że przynajmniej w najbliższej przyszłości koszty subskrypcji nie ulegną zmianie.
W rzeczywistości inni wydawcy, inne platformy już to ogłosiły i wykonały ten ruch. My nie, wstrzymywaliśmy się tak długo jak się dało i nadal podoba nam się to, że nasz abonament jest w takiej cenie, w jakiej jest – dodał CEO marki Xbox.
Oczywiście nie powinniśmy się łudzić, że taki stan rzeczy będzie trwał wiecznie. Niemniej jednak obecne ceny subskrypcji – przynajmniej w naszym mniemaniu – powinny utrzymać się do momentu wydania kilku dużych produkcji first-party, w tym Starfielda. Jak będzie potem? Przekonamy się z czasem.
Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Zamiast obliczać, ile Ala ma kotów, wolał zamykać się w swoim świecie i wymyślać nowe historie ulubionego anime – Dragon Ball.
Po latach nauki przyszedł czas stagnacji, którą wolał nazywać „szukaniem życiowego celu”. Wypatrując przeznaczenia w trakcie 58. seansu ukochanej Szklanej pułapki, postanowił – niczym John McCLane – zawalczyć o lepszą przyszłość. Z pomocą przyszła redakcja Gry-Online.pl, która przyjęła go pod swoje skrzydła.
Jako że autor jest świeżakiem w newsroomie, nie ma jeszcze docelowej tematyki na jakiej chce się skupić (mimo że podstępny Łosiu wabi go w mroki gamingu). Możecie się zatem spodziewać od „Ponurego Żniwiarza” newsa o symulatorze rolnictwa, jak i wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów.
Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że granie na konsoli i oglądanie filmów do niczego nie doprowadzi – przypomnijcie sobie Kamila.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS